Preludium budowniczych dla orkiestry

Cała Polska buduje dziś filharmonie‚ opery i akademie muzyczne. To dowód zamożności i aspiracji społeczeństwa

Aktualizacja: 27.05.2008 21:06 Publikacja: 27.05.2008 01:18

Preludium budowniczych dla orkiestry

Foto: Rzeczpospolita

Dawno nie mieliśmy takiego boomu. Może jest to dowód naszej muzykalności. Na pewno jednak aspiracji i ekonomicznego wzrostu. Jak w XVIII/XIX w., w czasach budowy oper, reprezentacyjnych gmachów miast.

Nowe projekty to znaki współczesności‚ oryginalne dzieła autorskie. Co najmniej trzy z nich zapowiadają się na niezwykłe budowle‚ które staną się symbolami miejsc‚ w których powstają: Białegostoku‚ Szczecina‚ Wrocławia.

Zaawansowana w budowie jest nowa Opera i Filharmonia Podlaska – Europejskie Centrum Sztuki w Białymstoku. Wielki, wielofunkcyjny kompleks‚ w którym oprócz scen muzycznych (duża na 1‚2 tys. osób i kameralna) znajdą się także centrum kongresowe‚ letni amfiteatr i galerie.

Projekt prof. Marka Budzyńskiego kontynuuje główną ideę architekta: powiązania kultury i człowieka z naturą. Najpełniej dotąd ucieleśnioną w gmachu Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego na Powiślu z ogrodem na dachu.

Ściany podlaskiego Centrum także otoczą zielone pnącza‚ a na dachu założony zostanie ogród i park‚ upodobniające obiekt do wzniesienia. Kompleks wtopi się harmonijnie w krajobraz Wzgórza Marii Magdaleny. Powstanie zielony pasaż łączący się z pobliskimi parkami i cmentarzami: prawosławnym i żydowskim.

Ma to być świątynia sztuki i natury. Klasycyzująca kolumnada od frontu przypomini‚ że teatr wywodzi się z antyku. Ale cała betonowo-szklana konstrukcja jest nowoczesna.

Międzynarodowy konkurs na filharmonię szczecińską wygrało biuro projektowe z Barcelony – Estudio Barozzi Veiga. Ta propozycja porównywana jest do kryształu wśród chmur. Stalowo-betonową konstrukcję nakrywa szklany klosz z nieregularnych ostrosłupów.

Z oceny jury: „To jest sztuka. Dynamika światła i cienia symbolizuje rozwój. Budynek mówi‚ że jest to świątynia muzyki‚ która stanie się ikoną miasta i da siłę nowej architekturze w Szczecinie”.

Zbudowana zostanie w sercu miasta w latach 2009 – 2012.

W miejscu dawnego Konzerthaus. Stanie się może dumą Szczecina‚ ale nie obyło się bez afery. Po ogłoszeniu werdyktu podniosły się głosy‚ że hiszpański kryształ przypomina filharmonię zaprojektowaną dla belgijskiego miasta Gent przez biuro EVB i Claus en Kaan.

– To jest niepowtarzalny projekt – broni go architekt Marek Dunikowski‚ przewodniczący sądu konkursowego. – Absolutnie nie zgadzam się z zarzutami‚ że to plagiat. To tak‚ jakby mówić‚ że każdy trójkątny budynek jest piramidą. Ostre dachy są charakterystyczną cechą szczecińskiej architektury‚ więc nowa filharmonia będzie z nimi doskonale harmonizować.

Może taki duch czasu‚ że rozprzestrzenia się moda na kryształy w muzycznych budowlach. Budowana obecnie filharmonia w Hamburgu też go przypomina.

W szczecińskiej filharmonii duża sala zmieści 900 słuchaczy‚ mała – 300. Projektanci z akustykami i muzykami nadal je doskonalą. Pewnie ukształtują je na wzór schoebox‚ bo bryłę pudełka na buty specjaliści uznają za najlepszy dla akustyki.

Wrocław zbuduje z kolei w centrum miasta – na placu Wolności na tyłach Opery – Narodowe Forum Muzyki‚ zaprojektowane przez Autorską Pracownię Architektury Kuryłowicz & Associates.

– Inspiracją dla kształtu budynku był najpiękniejszy i najtrudniejszy instrument muzyczny – skrzypce – tłumaczy Stefan Kuryłowicz. – Oczywiście, nie dosłownie. Skojarzenie wyłania się z podświadomości.

– Chcieliśmy zarazem – dodaje – żeby to nie było muzeum muzyki‚ tylko żywe miejsce‚ gdzie będzie się poszukiwało brzmień i nowych form muzycznych. We Wrocławiu jest 170 tys. studentów. Z myślą o nowej generacji projektowaliśmy wnętrza. Stąd w wystroju dużo mocnych‚ wręcz agresywnych kontrastów: czerwieni‚ zieleni‚ żółci‚ jakich tradycyjnie w tego typu obiektach się nie spotyka.

Projekt zdobył I nagrodę w konkursie. Przed 33 laty inny projekt Kuryłowicza dla wrocławskiej filharmonii też odniósł zwycięstwo‚ ale nie został zrealizowany.

Nowoczesna bryła Forum będzie miała elewację z impregnowanych paneli drewnianych o ciepłej kolorystyce‚ co nasuwa myśl o skrzypcach. A duża sala koncertowa na parterze, na 1800 widzów, wyłożona zostanie czarnym polerowanym korianem‚ co z kolei kojarzy się z fortepianem. W foyer od ciemnych ścian odbiją się jasne balustrady. Akcenty koloru pojawią się na meblach.

Oprócz dużej sali będą trzy mniejsze, dla 150 – 300 melomanów. Światowy poziom akustyki zagwarantuje w nich firma z Nowego Jorku Artec Consultants Inc. W Forum znajdą się ponadto: studio nagrań‚ sale prób‚ kawiarnia‚ część konferencyjna i wystawiennicza. Ma być gotowe na 2011 rok.

O czasie dla melomanów świadczą też inne obiekty. Niedawno zbudowana Filharmonia Łódzka (2004 rok)‚ której twórcą jest Romuald Loegler (w elewacji połączył nowoczesność z historycznym detalem w łuku nad wejściem). Aula Nova Akademii Muzycznej w Poznaniu (2006)‚ dzieło Jerzego Gurawskiego (rotunda z betonowym płaszczem izolującym od ulicznego hałasu, z salą koncertową o świetnej akustyce i widoczności).

W trakcie rozbudowy i modernizacji znajduje się Opera Śląska w Katowicach‚ unowocześniana przez poznańskich architektów z pracowni Consultor oraz Opera Krakowska (potężny trzyczęściowy kompleks budynków), również projektu Romualda Loeglera.

A w planach są następne budynki muzyczne. Gmach Filharmonii Świętokrzyskiej w Kielcach zaprojektowała pracownia PIW... PAW Architekci z Gdańska. Jej elewacja z białego i czarnego kamienia podsuwa skojarzenie z klawiaturą fortepianu. Rozległe foyer (miejsce na wystawy) powtarza te same rytmy. A duża sala koncertowa, wyłożona ciemnym i jasnym drewnem, sugeruje spojrzenie pod wieko fortepianu. W filharmonii będzie też scena kameralna na 200 osób i sala prób dla orkiestry.

Inspiracją dla budynku był najpiękniejszy i najtrudniejszy instrument, skrzypce – tłumaczy Stefan Kuryłowicz

Nową filharmonię planuje także Olsztyn. Zwycięzcą konkursu jest pracownia Consultor. – Najtrudniejszym problemem było wkomponowanie budynku w istniejącą zabudowę – mówi Michał Kapturczak z zespołu. Aby wyróżniał się z tła, architekci usytuowali go na podeście ze schodami. Trochę ukośnie‚ by łapał dwa kierunki widokowe‚ od strony ulicy Głowackiego i Kościuszki. Geometryczna bryła ma przeszkloną elewację odsłaniającą od ulicy fragment sali koncertowej. I przejrzysty sitodrukowy nadruk na elewacji.

Sala koncertowa będzie miała zmienną akustykę dzięki ruchomym elementom. Podnoszone lub opuszczane ekrany nad sceną pozwolą dostroić parametry dźwięku do solisty lub orkiestry.

Nie tylko duże miasta myślą z rozmachem. W Lusławicach w Małopolsce powstanie Europejskie Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego. Stanie naprzeciw parkowo-ogrodowego założenia z dworem należącego do kompozytora. Będą się w nim kształcić młode talenty pod okiem twórców ze świata.

Projekt Centrum opracowało krakowskie Biuro Architektoniczne DDJM. – W naturalnym krajobrazie najlepsze są proste formy – mówi architekt Jarosław Kutniowski. Bryła budynku jest więc skrajnie minimalistyczna. Prostopadłościan pokryty pnączem. Akustyka sali koncertowej na 550 osób spełni najwyższe wymagania. Architekci czerpali wzory z najlepszych sal w Finlandii – w Kuopio‚ Lahti‚ Mikaeli.

Opera w Sydney, projekt duńskiego architekta Jorna Utzona. Budowana 14 lat‚ od 1959 do 1973 roku. Rok temu jako cud architektury XX wieku wpisana na listę dziedzictwa kulturowego UNESCO.

Budynek mieści wielką salę koncertową na 2859 osób‚ operową na 1550 i kameralną z 420 miejscami‚ teatr i kino.

? Muzyczna architektura Francuza Jeana Nouvela‚ laureata tegorocznego Pritzkera. Projekt Centrum Kulturalno-Kongresowego w Lucernie z salą koncertową (2000 r.). Nowoczesne prostopadłościany i płaski dach architekt wpisał w krajobraz miasta nad jeziorem wśród alpejskich szczytów. Sala koncertowa jest na 1840 osób.

Nouvel na przełomie lat 1980/1990 zmodernizował też operę w Lyonie. Podwoił wysokość ścian XIX-wiecznego budynku dodając szklaną kondygnację. Przed rokiem projekt Jeana Nouvela zwyciężył w konkursie na nową paryską filharmonię‚ która ma powstać do 2012 r. w parku La Villete. Forma kojarzy się z rozchodzącą się falą dźwięku. Sala koncertowa dla 2400 osób.

? Filharmonia nad Łabą (Elbphilharmonie) w Hamburgu‚ szwajcarskiego biura Herzog & de Meuron. Budowla wygląda jak kryształ lodu na ceglanym postumencie, dawnym magazynie portowym. Do 2010 r. powstanie kompleks kulturalno-apartamentowy. Sala filharmonii na 2015 miejsc, kameralna na 550.

? Opera ekologiczna w Oslo, właśnie otwarta, norweskiego biura Snohetta.

Dawno nie mieliśmy takiego boomu. Może jest to dowód naszej muzykalności. Na pewno jednak aspiracji i ekonomicznego wzrostu. Jak w XVIII/XIX w., w czasach budowy oper, reprezentacyjnych gmachów miast.

Nowe projekty to znaki współczesności‚ oryginalne dzieła autorskie. Co najmniej trzy z nich zapowiadają się na niezwykłe budowle‚ które staną się symbolami miejsc‚ w których powstają: Białegostoku‚ Szczecina‚ Wrocławia.

Pozostało 95% artykułu
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"