– Fitness to sport uniwersalny. Dla każdego – mówi Katarzyna Kozakiewicz, wielokrotna mistrzyni Polski, brązowa medalistka mistrzostw Europy i finalistka mistrzostw świata w fitness sylwetkowym. – Najważniejsza jest właściwa dieta. Mięśnie poddane ćwiczeniom z obciążeniem muszą być odpowiednio odżywiane – podkreśla.
Jak to rozumieć? Najprościej tak, że trzeba dobrze jeść – porządne śniadanie, które jest najważniejszym posiłkiem, dającym siłę na większą część dnia, na obiad schabowy z ziemniakami, po obiedzie jakiś sernik do kawy, a na kolację coś lżejszego – powiedzmy, że grzanki z bukietem warzyw. Proste. Ale nie do końca, tu zupełnie nie o to chodzi.
Dieta prowadząca nie tylko do wyników sportowych, ale również do wyników w rekreacyjnym fitnessie jest bardziej skomplikowana. Do formy nie dojdziemy pochłaniając domowe obiadki. Niestety. Co mają na myśli mistrzowie mówiąc o dobrym odżywianiu?
[srodtytul]Białko, białko i jeszcze raz białko[/srodtytul]
Na śniadanie dość dziwny posiłek. Na pierwszy rzut oka wygląda jak jajecznica. Lecz nią nie jest. Dziesięć jajek, jednak tylko same białka i tylko jedno żółtko. Do tego garść płatków owsianych i garść orzechów. Wszystko trafia na patelnię. Białko ścina się z resztą składników, tworząc papkę.