Nine Six Project - KONKURS

Album "Mind Control TV" to rzadko osiągalne trafienie do utęsknionego środka. Złote rockowe brzmienia lat 90' powracają tutaj w nowym wcieleniu. Dla naszych czytelników mamy 3 płyty

Aktualizacja: 14.03.2011 15:35 Publikacja: 12.03.2011 17:05

Nine Six Project

Nine Six Project

Foto: materiały prasowe

Słuchając płyty nachodzi refleksja, czy to nie wtedy właśnie osiągnięto doskonałość w uwalnianiu ekspresji wieku nieskończonego dojrzewania przy pomocy przesterowanych gitar? A poza tym, czy tylko Jack White czy Twin Shadow mają prawo do bezwstydnego, choć twórczego odgrzewania tego, co najlepsze w kolejnych dekadach historii rocka?

Całkiem prawdopodobne, że jest na tej płycie kilka kompozycji, które dwadzieścia lat temu wydane i wypromowane przez znaczącą wytwórnię za oceanem wprowadziłyby Nine Six Project do klasyki rocka. Wydane teraz, mogą za to zwrócić uwagę bardzo wielu fanów, w bardzo różnym wieku. Tych fanów, którzy czekają na czadowe i hymnotyczne numery do śpiewania i wariactwa na imprezach czy koncertach. Oprócz wspomnianego "Hypertension" skutecznie hymnotyzują "Lifephobia", "Ladyjail" czy choćby "My Cause For Life". Do stanu stabilnego krążenia przywraca odbiegający nieco od reszty i kończący płytę "Here", typowy i klimatyczny zamykacz większej całości.

Płytę nagrano w składzie:

Marcin Limek - gitary, programowanie samplera, kompozycje

Maciek Prusiński - śpiew

Reklama
Reklama

Łukasz Damm - bass

Piotr Matysiak - perkusja, instrumenty perkusyjne

Teksty: Malgorzata Godek

Produkcja muzyczna: Komma Sound, Radom Realizacja nagrań: K-Studio, Radom

KONKURS:

Dla naszych czytelników mamy 3 płyty:

Reklama
Reklama

Wygrają 3 pierwsze zgłoszenia na adres kultura@rp.pl z linkiem do opublikowanej na rp.pl recenzji muzycznej. W tytule mejla proszę wpisać „Nine Six Project".

Start konkursu: poniedziałek, 14 marca, godz. 15.00.

Znamy już zwycięzców. Poinformujemy ich drogą elektroniczną. Dziękujemy za udział w konkursie  :)

Zostań fanem serwisu na Facebooku

Słuchając płyty nachodzi refleksja, czy to nie wtedy właśnie osiągnięto doskonałość w uwalnianiu ekspresji wieku nieskończonego dojrzewania przy pomocy przesterowanych gitar? A poza tym, czy tylko Jack White czy Twin Shadow mają prawo do bezwstydnego, choć twórczego odgrzewania tego, co najlepsze w kolejnych dekadach historii rocka?

Całkiem prawdopodobne, że jest na tej płycie kilka kompozycji, które dwadzieścia lat temu wydane i wypromowane przez znaczącą wytwórnię za oceanem wprowadziłyby Nine Six Project do klasyki rocka. Wydane teraz, mogą za to zwrócić uwagę bardzo wielu fanów, w bardzo różnym wieku. Tych fanów, którzy czekają na czadowe i hymnotyczne numery do śpiewania i wariactwa na imprezach czy koncertach. Oprócz wspomnianego "Hypertension" skutecznie hymnotyzują "Lifephobia", "Ladyjail" czy choćby "My Cause For Life". Do stanu stabilnego krążenia przywraca odbiegający nieco od reszty i kończący płytę "Here", typowy i klimatyczny zamykacz większej całości.

Reklama
Kultura
Polka wygrała Międzynarodowe Biennale Plakatu w Warszawie. Plakat ma być skuteczny
Kultura
Kendrick Lamar i 50 Cent na PGE Narodowym. Czy przeniosą rapową wojnę do Polski?
Patronat Rzeczpospolitej
Gala 50. Nagrody Oskara Kolberga już 9 lipca w Zamku Królewskim w Warszawie
Kultura
Biblioteka Książąt Czartoryskich w Krakowie przejdzie gruntowne zmiany
Kultura
Pod chmurką i na sali. Co będzie można zobaczyć w wakacje w kinach?
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama