Wygrana w walce z rakiem

Nowotwory układu krwiotwórczego i limfoidalnego ze względu na przebieg kliniczny wymagają kosztownych, ale też coraz bardziej skutecznych metod diagnostyczno-terapeutycznych. Potrzeba też ośrodków, w których pacjenci będą leczeni według najnowszych standardów

Publikacja: 20.12.2011 00:01

Krwinki czerwone

Krwinki czerwone

Foto: Corbis

Dane Polskiej Unii Onkologii pokazują, że w Polsce na ostrą białaczkę szpikową choruje rocznie 1200 osób, na limfoblastyczną –  ok. 600. Przewlekła białaczka szpikowa dotyczy 600 chorych rocznie, limfocytowa zaś – 1700. Każdego roku notuje się ponad 6 tys. zachorowań na chłoniaki nieziarnicze, tysiąc osób zapada na chłoniaki Hodgkina, a u 1600 diagnozuje się szpiczaki plazmocytowe.

– Tak niepokojący obraz epidemiologiczny wynika m.in. z przedłużenia długości życia kobiet i mężczyzn oraz ze skażenia środowiska. Wszystko, co zjadamy, wypijamy, powietrze, którym oddychamy, jest skażone coraz większą liczbą czynników rakotwórczych. Oprócz tego za ważniejsze przyczyny powstania nowotworów hematoonkologicznych uznaje się także m.in. zaburzenia regulacji immunologicznej i infekcje bakteryjne (helicobacter pylori). Istotne są też czynniki  genetyczne, infekcje wirusowe, promieniowanie jonizujące i przyjmowanie leków immunosupresyjnych. Na zachorowanie wpływ może mieć również ekspozycja na środki chemiczne owado- i grzybobójcze, rozpuszczalniki chemiczne farb, palenie papierosów, dieta bogata w tłuszcze i związki azotowe – mówi dr n. med. Janusz Meder, prezes Polskiej Unii Onkologii.

Dziś chorych diagnozuje się i leczy w 18 krajowych, wyspecjalizowanych ośrodkach (w Instytucie Hematologii, Centrum Onkologii, w klinikach hematologicznych uniwersytetów medycznych), które mają zaplecze umożliwiające zastosowanie nowoczesnej diagnostyki cytogenetycznej i molekularnej i nowoczesnego leczenia (np. terapii celowanych molekularnie).

Atakują nie tylko węzły

Białaczki i chłoniaki to nowotwory złośliwe rozwijające się najczęściej w węzłach chłonnych lub np. w śledzionie, wątrobie, szpiku, żołądku, mózgu, kościach i płucach. Dlatego warto raz w roku wykonywać podstawowe badania krwi, na podstawie których można rozpoznać białaczkę.

– Pierwsze objawy białaczki są niespecyficzne, sygnalizować ją mogą takie symptomy jak: apatia, osłabienie, blada skóra, brak apetytu, skłonność do powstawania siniaków. W przypadku chłoniaków, a częściowo także białaczki, głównymi objawami są powiększone węzły chłonne na szyi, pod pachami, w pachwinach, wewnątrz klatki piersiowej i jamy brzusznej. Gdy choroba atakuje narządy wewnętrzne, pojawiają się także stany podgorączkowe, chorzy są osłabieni, chudną, skarżą się na swędzenie skóry, dokuczają im kaszel, duszności, bóle brzucha – mówi lekarz.

Trzeba wiedzieć, że powiększenie węzłów chłonnych, które nie ustępuje mimo leczenia przez okres dwóch – maksymalnie trzech tygodni, wymaga wnikliwego sprawdzenia (biopsja oraz badanie mikroskopowe). Skuteczność leczenia może zapewnić wysoki stopień intensywności terapii.

Terapia szyta na miarę

– Dotychczas stosowaną terapię skojarzoną w różnych sekwencjach czasowych – chirurgię, radioterapię i chemioterapię – powinna zastąpić zintegrowana terapia skojarzona w z góry zaplanowanych sekwencjach terapeutycznych i określonym czasie. Chodzi o to, by tego typu leczenie pozwoliło na jak najlepsze wyniki terapeutyczne przy najniższym ryzyku wystąpienia ciężkich powikłań u pacjentów – mówi prezes PUO. Współczesne zintegrowane leczenie zgodne z taką koncepcją musi poprzedzać nowoczesna diagnostyka molekularna. Według onkologów postępy w terapii (indywidualne modyfikowanie terapii na podstawie zdefiniowanych biomarkerów) pozwolą z większym prawdopodobieństwem doprowadzić do wyeliminowania u chorych wszystkich opornych na leczenie macierzystych komórek nowotworowych.

– Z wielką nadzieją obserwujemy przypadki coraz dłuższych okresów remisji w nowoczesnym leczeniu np. szpiczaka i chłoniaków albo wręcz pełnej odpowiedzi molekularnej na leczenie z zastosowaniem terapii nowej generacji np. w przypadku przewlekłej białaczki szpikowej. Z ostrożnym optymizmem liczymy na możliwość całkowitej wygranej z chorobą – dodaje specjalista.

Obecnie w badaniach klinicznych testowanych jest ponad 200 różnego rodzaju leków celowanych, czyli ukierunkowanych molekularnie.

– Coraz częściej klinicyści na świecie skutecznie upominają się o możliwość zastosowania nowoczesnych terapii już w pierwszej linii, a nie dopiero w kolejnych etapach choroby. Dobrana zgodnie z zasadami medycyny spersonalizowanej daje większe szanse na szybszą odpowiedź organizmu, a co za tym idzie, także oszczędności. Takie rozwiązania postulują również polscy hematoonkolodzy, kierując się przede wszystkim możliwością poprawy efektów leczenia, ale też odpowiedzialnością za publiczne wydatki – zaznacza dr Janusz Meder.

Dla dobra pacjenta

W ramach społeczno-edukacyjnej kampanii „Liczymy się z naszym zdrowiem", zainicjowanej przez Polską Unię Onkologii w partnerstwie z Fundacją Watch Healtch Care, Business Centre Club i Agencję Green PR, odbywają się spotkania, podczas których eksperci dyskutują m.in. o postępie i wyzwaniach w medycynie, o kryzysie finansów publicznych.

– Zindywidualizowana terapia i możliwość jej stosowania w jak najkrótszym czasie od diagnozy, uelastycznienie procedury zmian w programach terapeutycznych, np. udostępnienie cierpiącym na niewydolność nerek w szpiczaku mnogim terapii optymalnej albo dodatkowe ubezpieczenia zdrowotne – to rozwiązania, które mają zapewnić dobro pacjentowi, o których będziemy rozmawiać – dodaje prezes PUO.

Pierwsza debata poświęcona była rozwiązaniom systemowym pozwalającym zwiększyć dostęp do innowacyjnych metod farmakoterapii onkologicznej, druga – wyzwaniom hematoonkologicznym.

Dane Polskiej Unii Onkologii pokazują, że w Polsce na ostrą białaczkę szpikową choruje rocznie 1200 osób, na limfoblastyczną –  ok. 600. Przewlekła białaczka szpikowa dotyczy 600 chorych rocznie, limfocytowa zaś – 1700. Każdego roku notuje się ponad 6 tys. zachorowań na chłoniaki nieziarnicze, tysiąc osób zapada na chłoniaki Hodgkina, a u 1600 diagnozuje się szpiczaki plazmocytowe.

– Tak niepokojący obraz epidemiologiczny wynika m.in. z przedłużenia długości życia kobiet i mężczyzn oraz ze skażenia środowiska. Wszystko, co zjadamy, wypijamy, powietrze, którym oddychamy, jest skażone coraz większą liczbą czynników rakotwórczych. Oprócz tego za ważniejsze przyczyny powstania nowotworów hematoonkologicznych uznaje się także m.in. zaburzenia regulacji immunologicznej i infekcje bakteryjne (helicobacter pylori). Istotne są też czynniki  genetyczne, infekcje wirusowe, promieniowanie jonizujące i przyjmowanie leków immunosupresyjnych. Na zachorowanie wpływ może mieć również ekspozycja na środki chemiczne owado- i grzybobójcze, rozpuszczalniki chemiczne farb, palenie papierosów, dieta bogata w tłuszcze i związki azotowe – mówi dr n. med. Janusz Meder, prezes Polskiej Unii Onkologii.

Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"