Obowiązkowe czipy dla wszystkich psów. Pomysł posła PO

Nad projektem ustawy nakazującej czipowanie wszystkich psów w Polsce pracuje poseł Paweł Suski z PO, szef Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt

Publikacja: 22.01.2012 12:16

Czipowanie psa

Czipowanie psa

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Czip to niewielka kapsułka, którą wszczepia się w okolicy karku. Za pomocą specjalnego czytnika można odczytać zapisany na chipie numer. Dzięki niemu można zidentyfikować właściciela czworonoga. Od kilku lat w niektórych polskich miastach regularnie przeprowadza się akcje czipowania psów. Poseł Suski chce , by takim obowiązkiem zostały objęte wszystkie psy w Polsce.

– Projekt przewiduje, że dane o czworonogach trafiałyby do bazy, którą już teraz prowadzi Izba Lekarsko-Weterynaryjna. Obecnie zawiera dane psów, którym wydano paszporty konieczne podczas podróży po krajach UE – tłumaczy parlamentarzysta. – Dostęp do bazy mieliby m.in. weterynarze i funkcjonariusze służby mundurowych. Dzięki temu szybko udałoby się odnaleźć właściciela zaginionego psa – dodaje.

Zdaniem posła PO, wprowadzenie obowiązku czipowania jest konieczne, by ograniczyć liczbę bezpańskich psów w Polsce. Według oficjalnych statystyk jest ich od 100 do 300 tysięcy.

– Właściciele często porzucają psy, bo wiedzą, że nie spotka ich za to żadna odpowiedzialność – zauważa Grażyna Fałek, sekretarz generalny Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce. – Czipowanie psów na pewno zmusiłoby właścicieli do refleksji. Propozycja zmian w prawie jest warta poparcia, choć uważam, że powinno się ją uzupełnić o obowiązkową sterylizację wolno żyjących psów i kotów – komentuje.

Propozycję posła PO popierają parlamentarzyści z innych klubów. – Podobny pomysł od dłuższego czasu chodził po głowie również mnie – mówi Marek Suski z PiS. – Największym problemem jest jednak jego sfinansowanie. Koszt założenia czipa to obecnie nawet kilkadziesiąt złotych – dodaje.

Projekt posła Pawła Suskiego zakłada, że za czipowanie zapłaciliby właściciele czworonogów.  – Przy masowym zamówieniu cena jednego czipa mogłaby spaść poniżej złotówki – przekonuje Paweł Suski.

Czip to niewielka kapsułka, którą wszczepia się w okolicy karku. Za pomocą specjalnego czytnika można odczytać zapisany na chipie numer. Dzięki niemu można zidentyfikować właściciela czworonoga. Od kilku lat w niektórych polskich miastach regularnie przeprowadza się akcje czipowania psów. Poseł Suski chce , by takim obowiązkiem zostały objęte wszystkie psy w Polsce.

– Projekt przewiduje, że dane o czworonogach trafiałyby do bazy, którą już teraz prowadzi Izba Lekarsko-Weterynaryjna. Obecnie zawiera dane psów, którym wydano paszporty konieczne podczas podróży po krajach UE – tłumaczy parlamentarzysta. – Dostęp do bazy mieliby m.in. weterynarze i funkcjonariusze służby mundurowych. Dzięki temu szybko udałoby się odnaleźć właściciela zaginionego psa – dodaje.

Kultura
Wystawa finalistów Young Design 2025 już otwarta
Kultura
Krakowska wystawa daje niepowtarzalną szansę poznania sztuki rumuńskiej
Kultura
Nie żyje Ewa Dałkowska. Aktorka miała 78 lat
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Kultura
„Rytuał”, czyli tajemnica Karkonoszy. Rozmowa z Wojciechem Chmielarzem