Wszystkie piękne Polki są wampirami

Na nowej płycie hiszpańska grupa Giulia y los Tellarini zaprasza na nocną wędrówkę po atrakcjach Warszawy - pisze Jacek Marczyński

Aktualizacja: 21.02.2012 08:09 Publikacja: 21.02.2012 07:58

Wszystkie piękne Polki są wampirami

Foto: materiały prasowe

Gdyby nie Woody Allen, byliby zapewne formacją o lokalnej sławie. Ale pewnego dnia wpadli na pomysł, by podesłać mu debiutancką płytę, a on wybrał jedną z piosenek do filmu „Vicky Cristina Barcelona", która stała się dzięki temu hitem. Teraz Giulia y los Tellarini – już jako międzynarodowa gwiazda – reklamują Warszawę.

Zobacz na Empik.rp.pl

Fanów prawdziwie hiszpańskich klimatów doprawionych flamenco należy przestrzec. Nie znajdziecie ich wiele u Giulii i jej przyjaciół. Ta grupa jest niczym dzisiejsza Barcelona, w której mieszają się różne kultury, bo obok Hiszpanów i Katalończyków żyją w tym mieście przedstawiciele różnych nacji.

Instrumentaliści współpracujący z Giulią Tellarini też pochodzą z rozmaitych krajów, a ona śpiewa po hiszpańsku, angielsku i francusku. Muzyka, którą razem tworzą, ma oddawać ducha miasta, które nigdy nie zasypia. A najprzyjemniejsze są nocne wędrówki po uliczkach, barach i klubach, w których sączy się muzyka.

W podobnym duchu opiewają stolicę Polski, a poznali ją dzięki wizytom koncertowym. W swej piosence wędrują tym razem po warszawskich nocnych klubach, popijają wódkę i zachwycają się urodą kobiet. Zapewne jednak nie odnieśli miłosnego sukcesu, bo dochodzą do wniosku, że „wszystkie Polki są wampirami, poznasz je po czarnym podniebieniu".

„Warszawa" zaskakuje więc w warstwie tekstowej, ale jej linia melodyczna wydaje się zbyt dobrze znana. Hiszpanie postanowili zdyskontować sukces „Barcelony", obie piosenki w niemal identyczny sposób starają się oddać rytm życia wielkiej metropolii.

Na szczęście w zestawie utworów drugiego albumu Hiszpanów znajdziemy piosenki bardziej świeże niż „Warszawa". Tytułowa „L'Arrabbiata", czyli „Wściekłość", jest, co prawda, zbyt spokojna, ale na pewno warto polecić więzienny song „Jail", utrzymany w stylistyce Toma Waitsa. A kandydatką na kolejny przebój jest finałowa piosenka „Maldita fe", w której Giulia z wdziękiem rozmawia z Bogiem.

Gdyby nie Woody Allen, byliby zapewne formacją o lokalnej sławie. Ale pewnego dnia wpadli na pomysł, by podesłać mu debiutancką płytę, a on wybrał jedną z piosenek do filmu „Vicky Cristina Barcelona", która stała się dzięki temu hitem. Teraz Giulia y los Tellarini – już jako międzynarodowa gwiazda – reklamują Warszawę.

Zobacz na Empik.rp.pl

Pozostało 81% artykułu
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"