Japońska Agencja Rybołówstwa podaje, że w tym sezonie złowiono 267 wielorybów, a planowano 900. Agencja podkreśla jednak, że decyzja o skróceniu sezonu była podyktowana - jak to określa - sabotażem ze strony obrońców praw zwierząt.
Aktywiści z grupy Sea Shepherd jak co roku ścigali japońskich wielorybników i przeszkadzali im. Jeden z ekologów, Paul Watson mówi, że ekolodzy ścigali Japończyków przez 17 tysięcy mil i unieruchomili dwa z trzech ich statków z harpunami, więc nie mieli oni szans na pełen odłów.
Na świecie obowiązuje zakaz połowu wielorybów w celach komercyjnych, ale Japończycy twierdzą, że robią to w celach naukowych. Zdaniem obrońców praw zwierząt i rządów wielu zachodnich państw Japończycy zabijają jednak za dużo wielorybów i sporą część wysyłają nie do laboratoriów, tylko do restauracji.