Diabełek - bo tak nazywa się zwierzak - gości w Sejmie od dłuższego czasu, pojawił się tam już drugiego dnia nowej kadencji, o sprawie pisał jesienią "Super Express". Dopiero teraz jednak pracownicy hotelu poskarżyli się portalowi tvp.info
– Mógł nas przynajmniej poinformować, że zamierza trzymać tu zwierzę – stwierdził jeden z nich.
Łagodny jak Diabełek
Diabełek jest miniaturowym yorkshire terrierem. – Przecież nie zostawię go na tydzień w domu, gdy przyjeżdżam do Warszawy – tłumaczy poseł. Kiedyś żartem określił pupila mianem „kumpla zaczepno-obronnego", ale przekonuje, że pies jest wyjątkowo łagodny. – Nie gryzie, nie ujada i nie robi jakichkolwiek innych problemów – zaznacza.
Inaczej uważa anonimowy pracownik hotelu: "Co do tej łagodności, to można by dyskutować. Miniaturowe yorki z natury są dosyć porywcze".