- Praca nad trylogią o Mrocznym Rycerzu sporo mnie nauczyła. Między innymi tego, że filmy o superbohaterach nie muszą sprowadzać się do czystej rozrywki. Jest w nich miejsce i na fascynujące postacie, i na znakomite historie, i na bogatą treść - mówi aktor, który gra głównego bohatera, Bruce'a Wayne'a / Batmana, w filmie Christophera Nolana.
- Bądźmy szczerzy, Batman to świr, nie? Dawno temu, kiedy dostałem do przeczytania scenariusz "Początku" , pomyślałem sobie: albo ten facet jest skończonym idiotą, albo podchodzi do sprawy poważnie. Może nawet za poważnie. Bruce Wayne z pewnością nie jest zdrowy psychicznie. Można nawet powiedzieć, że ma rozdwojenie jaźni: jedna to spokojny biznesmen i playboy, a druga to wściekły, przerażający potwór. Bruce stworzył tego potwora celowo, żeby ulokować w nim całą swoją furię i usunąć ją ze swego normalnego życia - opowiada Bale.
- Nie wiadomo, jak trzeci "Batman" się sprzeda. Ale jestem otwarty na wiele możliwości. Być może nawet na jakiś nowy cykl z innym bohaterem - dodaje.