– Uważam, że moja wizyta w Moskwie może mieć znaczenie szczególne w tym sensie, że pojawia się realna szansa na odmrożenie nie najlepszych relacji polsko-rosyjskich – ocenił premier.
Jak dodał, aby „uniknąć jakichkolwiek dwuznaczności czy nieporozumień”, bo chciałby, aby „polityka zagraniczna była bezwzględnie polityką wspólną rządu i prezydenta, szczególnie na odcinku wschodnim”, poprosił prezydenta Lecha Kaczyńskiego o spotkanie w sprawie moskiewskiej wizyty.Premier Tusk przyznał, że ma nadzieję, iż podczas poniedziałkowego spotkania z prezydentem będzie mógł długo i wyczerpująco wyjaśnić wszystkie aspekty wizyty w Moskwie.
Pytany, kiedy uda się do Kijowa, odparł, że termin wizyty został już ustalony podczas telefonicznej rozmowy z premier Ukrainy Julią Tymoszenko. Nie podał jednak daty.
Tusk przypomniał, że we wtorek minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski spotkał się w Kijowie m.in. z prezydentem Ukrainy Wiktorem Juszczenką oraz ukraińskim ministrem spraw zagranicznych Wołodymyrem Ohryzką.
Premier podkreślił, że zarówno przywódcy ukraińscy, jak i polski rząd dobrze rozumieją, że relacje polsko-ukraińskie nie są i nie mogą być funkcją relacji polsko-rosyjskich.