– Sugestie, że prezydent chce złamać prawo, są niestosowne – oświadczył wczoraj prezydencki minister. Michał Kamiński zareagował w ten sposób na wypowiedzi marszałków Sejmu i Senatu dotyczące prezydenta i sprawy aneksu do raportu o likwidacji WSI.
Co powiedzieli marszałkowie? – Prezydent złamie prawo, jeśli zdecyduje się na publikację aneksu raportu o likwidacji WSI bez konsultacji z marszałkami – oświadczył Bogdan Borusewicz stojący na czele izby wyższej parlamentu, który poczuł się zaniepokojony poniedziałkową opinią głowy państwa. Lech Kaczyński pytany o publikację aneksu mówił m.in., że ustawa narzuca, by przed publikacją tego dokumentu zapoznali się z nim marszałkowie. – Z drugiej strony powstaje pytanie z punktu widzenia celowościowej wykładni prawa. Jeżeli panowie marszałkowie nie mają tu żadnych kompetencji, to niby dlaczego raport ma być przesłany– stwierdził prezydent.
– Ustawa także nie daje wielkich kompetencji, w zasadzie żadnych, prezydentowi – kontrował wczoraj Borusewicz. – Prezydent musi ten raport przeczytać, przesłać go do zaopiniowania marszałkom i opublikować – zaznaczył.
Do tego zdania przyłączył się marszałek Sejmu Bronisław Komorowski. Stwierdził, iż nie wyobraża sobie, by prezydent nie chciał wykonać ustawy.
Michał Kamiński uznał słowa szefów obu izb za próbę wmanewrowania prezydenta w konflikt. – Wypowiadając się o aneksie do raportu o likwidacji WSI, usiłowali sugerować próbę łamania prawa przez prezydenta – ocenił. – Prezydent we wszystkich działaniach kieruje się szacunkiem dla porządku prawnego Rzeczypospolitej – podkreślał.