Sprawę ujawniła "Rz" na początku października.
Adam Ś., udziałowiec i były prezes Kraków Business Park, firmy zarządzającej biurowcami w podkrakowskim Zabierzowie, został zatrzymany w sierpniu 2008 r. na wniosek Prokuratury Okręgowej w Krakowie. Usłyszał zarzuty, m.in. kierowania zorganizowaną grupą przestępczą i prania brudnych pieniędzy. Po zatrzymaniu poręczenie osobiste za Adama Ś. złożyli politycy PO: Kazimierz Czekaj, radny sejmiku województwa małopolskiego i Józef Krzyworzeka, starosta krakowski oraz Elżbieta Burtan, wójt Zabierzowa.
Kilka miesięcy temu "Rz" ujawniła, że Adam Ś. finansował polityków krakowskiej PO. Ówczesnego przewodniczącego Platformy w Krakowie Pawła Sularza zatrudnił w spółce Creation (wg prokuratury prano przez nią pieniądze KBP). W Creation w 2006 r. zarobił 40 tys. zł starosta Józef Krzyworzeka (ma zarzuty nieujawnienia tego w oświadczeniach majątkowych).
Adam Ś. na wolność wyszedł w lutym tego roku, ze względu na zły stan zdrowia. Sąd orzekł również, że w ciągu dwóch tygodni ma wpłacić milion złotych poręczenia majątkowego. Zakazał mu opuszczania kraju, pełnienia funkcji w spółkach objętych postępowaniem prokuratorskim oraz orzekł dozór policyjny. “Rz” ustaliła, że podejrzany stosuje wybiegi by kaucji nie wpłacić. Jego prawnicy starali się odwoływać od tej decyzji: najpierw chcieli zmniejszenia kaucji, potem – zamiany jej na zabezpieczenie pod hipotekę nieruchomości biznesmena. Ś., choć ma zakaz pełnienia funkcji w spółkach objętych postępowaniem prokuratorskim, pojawił się jako prezes na zgromadzeniu akcjonariuszy spółki Polcon-Con. Zamiast stawiać się na policji – przedstawia zwolnienia lekarskie.
Sam Ś. w “Dzienniku Polskim” żalił się, że politycy mu nie pomagają: “Wpłacałem na wszystkie liczące się partie polityczne. Teraz nikt nie chce się w mojej sprawie wychylić”. Jak dowiedziała się "Rz", 14 listopada, trzy tygodnie po publikacji Sąd Rejonowy Kraków Śródmieście wydał prawomocne postanowienie, w którym nakazał Adamowi Ś. wpłacenia miliona złotych poręczenia. - W formie gotówkowej, mają być to pieniądze z majątku podejrzanego - zaznaczył sąd, gdyż kaucja ma stanowić "dolegliwość dla podejrzanego".