Wojewoda stwierdził, że wywłaszczenie odbyło się z rażącym naruszeniem prawa, ponieważ decyzja naczelnika miasta Zakopane i Gminy Tatrzańskiej z roku 1977 skierowana została do osoby, która nie żyła. Naczelnik w tamtej decyzji jako właściciela nieruchomości oraz osobę uprawnioną do odszkodowania wskazał poprzedniego właściciela, który w momencie wydawania decyzji nie żył od dwóch lat.
Polana Merkusia ma powierzchnię około 1,5 ha i leży w Dolinie Chochołowskiej, na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego. Od decyzji wojewody przysługuje odwołanie do ministra infrastruktury (za pośrednictwem wojewody) w ciągu 14 dni od jej doręczenia. Polana była własnością rodziny Grzegorza Gąsienicy-Sieczki. Po wywłaszczeniu do ksiąg wieczystych nie wpisano jednak jako właściciela skarbu państwa, co spowodowało, że obrót tą ziemią trwał. W latach 90. – jak informowały media - polanę nabył biznesmen, a potem były burmistrz Zakopanego Adam Bachleda-Curuś. Jednak po proteście Tatrzańskiego Parku Narodowego, który ma prawo pierwokupu działek w Tatrach, sąd unieważnił te transakcje.
Niewykluczone, że i tym razem TPN odwoła się od decyzji wojewody.
Nazwisk spadkobierców biuro prasowe wojewody nie ujawnia.