Reklama

Ewakuacja z Afganistanu

W drodze do Polski jest już cały ciężki sprzęt, wykorzystywany przez nasza armię w misji afgańskiej.

Publikacja: 06.11.2014 12:43

Ewakuacja z Afganistanu

Foto: MON/Adam Roik

- Do kraju został wyekspediowany już cały ciężki sprzęt znajdujący się w Afganistanie. Znajduje on się już w Polsce, albo w drodze do kraju - mówi "Rzeczpospolitej" ppłk. Piotr Walatek, rzecznik Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Mowa m.in. o transporterach opancerzonych Rosomak, ciężarówkach, a także śmigłowcach i haubicach. Transport sprzętu z Afganistanu trwa już od kilkunastu miesięcy, od czasu gdy zmniejsza się liczba żołnierzy przebywających na misji.

W ostatnich miesiącach logistycy, z których głównie składa się XV zmiana PKW, załadowali i wysłali z Bagram także wózki widłowe, których wcześniej używali do załadunku sprzętu wysyłanego do kraju.

Sprzęt ten został załadowany do ogromnych samolotów, i przetransportowany do Omanu, tam w porcie Salach z kolei jest ładowany na statek, który popłynie do Szczecina.

W połowie roku wróciły do kraju m.in. śmigłowce Samodzielną Grupę Powietrzno-Szturmową, którą obok personelu latającego i obsługi naziemnej stanowili żołnierze 25 Brygady Kawalerii Powietrznej.

Kontyngent wyposażony był w dwa rodzaje śmigłowców, transportowe Mi-17 oraz dysponujące bardzo dużą siłą ognia „latające czołgi" czyli bojowe Mi-24, wśród żołnierzy nazywane „hokejami". Początkowo wszystkie maszyny stacjonowały w bazie Bagram. Po rozbudowie pasa startowego i zaplecza wszystkie śmigłowce przeniesiono do bazy Ghazni.

Reklama
Reklama

Od 2008 roku przez afgańską misję przeszły 24 maszyny, w tym jedenaście „siedemnastek" (Mi-17) oraz trzynaście bojowych Mi-24. Pięć z nich zakupionych zostało w ramach tzw. pakietu afgańskiego. W powietrzu łącznie spędziły ponad 16 tys. godzin.

Śmigłowce, kontenery z bronią i sprzętem łączności pod nadzorem Żandarmerii Wojskowej trafiły do kraju na pokładach samolotów transportowymi Antonow. - W Afganistanie pozostał tylko sprzęt, który może być przydatny dla żołnierzy, którzy będą uczestniczyli w kolejnej misji, o ile zapadnie decyzja o udziału w niej polskich żołnierzy - dodaje ppłk. Walatek. Mowa o misji szkoleniowej, w której może uczestniczyć do 120 polskich żołnierzy. Wojskowi ci przygotowują się do wyjazdu, ale na razie nie zapadła decyzja w sprawie polskiego udziału w tej misji. Po zakończeniu misji ISAF w Afganistanie ma działać misja "Resolute Support" (stanowcze wsparcie). Zgodnie z postanowieniem ministrów spraw zagranicznych państw NATO będzie ona liczyć ok. 12 tys. osób pomagających władzom afgańskim m. in. we wprowadzaniu zasady rządów prawa.

Teraz w Bagram jest 360 polskich żołnierzy. Na misji będą oni do końca tego roku. Polska brała udział w zorganizowanej przez NATO misji ISAF od 2008 r. Wcześniej uczestniczyła w dowodzonej przez Amerykanów operacji Enduring Freedom. Polski kontyngent ISAF największą liczebność czyli ok. 2600 osób miał w latach 2010 - 11.

Z danych Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych wynika, że nasz kontyngent dysponował około tysiącem tzw. jednostek transportowych, czyli kontenerów, samochodów, transporterów, śmigłowców. Część sprzętu, który się zużył, był utylizowany - pod nadzorem Żandarmerii Wojskowej - na miejscu. Tak stało się np. z czterema transporterami Rosomak, które zostały poważnie uszkodzone w wyniku wybuchu min. Około 15 procent sprzętu na mocy decyzji MON zostało przekazane afgańskim organizacjom charytatywnym. To np. kontenery mieszkalne, meble biurowe, łóżka, koce.

Wojskowi przypominają że udział w misji afgańskiej był największym testem polskiej armii od kilkudziesięciu lat. W czasie jej trwania zmieniło się wyposażenie żołnierzy, dowódcy zdobyli doświadczenie, bo uczestniczyli w prawdziwych operacjach bojowych, zmienił się system szkolenia. Przez misję afgańską przeszło ok. 25 tys. polskich  żołnierzy. Uczestniczyły w niej niemal wszystkie brygady wojsk lądowych.

- Do kraju został wyekspediowany już cały ciężki sprzęt znajdujący się w Afganistanie. Znajduje on się już w Polsce, albo w drodze do kraju - mówi "Rzeczpospolitej" ppłk. Piotr Walatek, rzecznik Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Mowa m.in. o transporterach opancerzonych Rosomak, ciężarówkach, a także śmigłowcach i haubicach. Transport sprzętu z Afganistanu trwa już od kilkunastu miesięcy, od czasu gdy zmniejsza się liczba żołnierzy przebywających na misji.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
warszawa
Wygaszą Powiśle, by oglądać spadające gwiazdy. Centrum Nauki Kopernik zaprasza na deszcz Perseidów
Kraj
Miejscy wolontariusze bez ubezpieczeń? Warszawa odmawia wsparcia
Kraj
Cheerleading – nowe studia na AWF. Jak zostać instruktorem sportu w Warszawie?
Kraj
Nowe odcinki S7 pod Warszawą niemal gotowe. Znamy termin zakończenia prac
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama