Prognozy pogody wskazują, że samorządy nie powinny się już martwić powrotem zimy. – Zimowe epizody mogą się jeszcze zdarzyć, ale będą to tylko epizody – mówi Krzysztof Skiba, prezenter pogody w telewizyjnej Dwójce.
Miejskie władze mogą więc już zacząć przeliczać miliony, które zaoszczędzą dzięki temu, że na ulice nie wyjeżdżają pługi czy pługosolarki.
Warszawa w sezonie zimowym 2014/2015 na odśnieżanie ulic i chodników zarezerwowała 78 mln zł. – Od początku sezonu, czyli od 15 października, do dziś zleciliśmy 23 akcje zabezpieczania dróg przed śliskością, dla porównania – w analogicznym okresie poprzedniego sezonu posypywarki brały udział w 39 akcjach, a dwa lata temu w 67 – wylicza Zofia Kłyk ze stołecznego Zarządu Oczyszczania Miasta.
Dodaje, że koszt utrzymania terenów podlegających Zarządowi (ok. 40 proc. stołecznych ulic, po których kursują autobusy komunikacji miejskiej, oraz 1,6 mln mkw. chodników dla pieszych) wyniósł do tej pory 25 mln zł. Rok wcześniej w tym samym okresie było to 43,5 mln zł, a dwa lata temu aż 62 mln zł.
– Sezon trwa jeszcze sześć tygodni i dopiero po jego zakończeniu będziemy mogli powiedzieć, ile zaoszczędziliśmy – zastrzega Agnieszka Kłąb, rzecznik ratusza. Jeśli środki się zwolnią, na co miasto je wyda? – Potrzeby czekają, choćby remont spalonego mostu Łazienkowskiego, na który pójdzie 100–130 mln zł – mówi Kłąb.
W Białymstoku na tegoroczną zimę miasto zarezerwowało prawie 12 mln zł. Od początku sezonu, czyli od połowy listopada, do końca stycznia wydało ponad 5 mln zł, podczas gdy rok wcześniej prawie 10 mln zł. – O oszczędnościach będzie można mówić po zakończeniu okresu zimowego, który trwa do 15 kwietnia 2015 r. Wtedy też będziemy mogli powiedzieć, na co przeznaczyć zaoszczędzone pieniądze – mówi Urszula Boublej z białostockiego ratusza.
Natomiast wiedzą to już w Krakowie. Rzecznik miasta Monika Chylaszek zapowiada, że ewentualne oszczędności – choć tych nie podejmuje się na razie szacować – zostaną przeznaczone na bardziej intensywne sprzątanie letnie, częstsze przemywanie ulic wodą. Więcej pieniędzy będzie też na likwidację dzikich wysypisk w mieście. W ubiegłym roku usunięto ich prawie 1,2 tys., a w 2013 ponad 1,5 tys.