"Rzeczpospolita" nie ma złudzeń, że coraz bardziej prawdopodobne bankructwo Grecji przyniesie wiele korzyści jej samej, UE oraz globalnym rynkom finansowym. Jak czytamy w komentarzu redakcyjnym Europa potrzebuje bankructwa Grecji chociażby po to, aby udowodnić sobie i innym, że poważnie traktuje zasady, którymi się rządzi. Na razie Grecy doświadczają przedsmaku bankructwa w postaci zamkniętych banków. Na stronach ekonomicznych "Rz" rozwinięcie tez zawartych na stronie tytułowej, o tym jak doszło do obecnej sytuacji oraz o referendum w najbliższą niedzielę na temat pozostania kraju w strefie euro. Świetnym komentarzem jest też rysunek Andrzeja Krauze przedstawiający śmierć z kosą na plaży, bez wątpienia greckiej.
Zdaniem "Gazety Wyborczej" Europa czeka na kapitulację Grecji, a najlepiej na upadek Aleksisa Ciprasa. Gazeta radzi też polskim turystom zabranie na greckie wakacje gotówki. Wakacje w Grecji spędziło w roku ubiegłym co najmniej 450 tys. Polaków nie licząc turystów indywidualnych. Los Grecji będzie miał też wpływ na kursy franka czy dolara co z kolei dotyka polskich kredytobiorców.
Inaczej patrzy na grecki dramat "Dziennik Gazeta Prawna" (DGP) ostrzegając, że rozpoczął się powolny rozpad UE w obecnym kształcie. - Grexit zapewni Europie klątwę, czyli podział na dwie prędkości- czytamy na stronie tytułowej. Dziennik zapewnia, że upadek Hellady nie zagraża zbytnio polskiej gospodarce, która jest odporna na zawirowania na peryferiach Europy. Zagrozić naszym interesom mogą jedynie nowe reguły gry w Unii.
Zwraca na to uwagę na łamach "Rz" Grzegorz Schetyna. Jego zdaniem kryzys grecki uwidacznia, że decyzja o opóźnieniu wejścia Polski do strefy euro była słuszna. Nie można jej odwlekać w nieskończoność gdyż w następstwie obecnych wydarzeń euroland przekształcać się będzie w rodzaj politycznej osi i w tym gronie nie powinno zabraknąć polskiego głosu. Stwarza to dla naszego kraju pewien dylemat. Nie ma go w odniesieniu do polityki wschodniej.- To nie nasze agresywne kroki rozpoczęły proces wzmacniania wschodniej flanki NATO, ale nie możemy pozostać bierni wobec siłowych zmian granic, podważania suwerenności państw i gwałcenia prawa międzynarodowego - pisze minister Schetyna w tekście zatytułowanym: „Polska po jasnej stronie mocy".
W "Rz" jest też o rosnącej liczbie wniosków policji o podsłuchy. W roku ubiegłym było ich prawie 8 tys. Jak twierdzi policja nie chodzi o podsłuchiwanie coraz większej liczby obywateli lecz koniecznością monitorowania zwiększającej się liczby telefonów komórkowych gangsterów.