Fikcyjne zatrudnienie aktorki z filmu "Smoleńsk" w TVP. Straty przekraczające milion złotych

Telewizja Polska poinformował o skierowaniu do prokuratury zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa. Sprawa dotyczy fikcyjnego zatrudnienia Beaty Fido. Przeprowadzony audyt wykazał, że spowodowało to szkodę majątkową TVP w wysokości ponad 1,5 mln złotych.

Publikacja: 06.06.2024 10:26

Fikcyjne zatrudnienie aktorki z filmu "Smoleńsk" w TVP. Straty przekraczające milion złotych

Foto: PAP/Adam Warżawa

„Telewizja Polska S.A. w likwidacji skierowała kolejne już zawiadomienie do Prokuratury o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa, odnoszące się do zdarzeń z okresu sprawowania w Spółce funkcji prezesa zarządu przez Jacka Kurskiego” - przekazywały w środę wieczorem władze TVP.

Z opublikowanego na stronie Telewizji Publicznej komunikatu wynika, że „zawiadomienie dotyczy wieloletniego fikcyjnego zatrudniania pracownicy Beaty Fido, która w rzeczywistości pracy powierzonej jej w ramach umowy o pracę nie wykonywała, co przy zliczeniu wypłaconych jej wynagrodzeń za lata 2016-2023 spowodowało szkodę majątkową TVP w wysokości ponad 1,5 mln złotych”.

Audyt w TVP. Sprawdzanie zawieranych umów

Podkreślono jednocześnie, że "w Spółce nadal prowadzone są audyty wewnętrzne i weryfikacje dokumentacji; jeśli w ich wyniku ujawnione zostaną dalsze nieprawidłowości, które mogłyby stanowić podstawę odpowiedzialności karnej, nie wykluczamy składania kolejnych zawiadomień".

Beata Fido prywatnie jest partnerką Jana Marii Tomaszewskiego, kuzyna Jarosława Kaczyńskiego. W filmie „Smoleńsk” wcieliła się w rolę dziennikarki.

Występowała w popularnych serialach „Komisarz Alex” czy „Leśniczówka”. Obok tego miała też etat starszej redaktorki w TVP World w pełnym wymiarze godzin – 40 tygodniowo. Ta umowa została rozwiązana 30 listopada 2023 roku za porozumieniem stron.

Jak ustalił serwis Onet.pl, Fido miała zjawić się w pracy 20 razy w ciągu całego 2023 roku i łącznie być na miejscu 32 godziny. Tymczasem, jak ustaliła Najwyższa Izba Kontroli, Beata Fido zarobiła w TVP 332 tysiące złotych.

W związku z wynikami kontroli nowe kierownictwo TVP uznało, że publicznemu nadawcy należy się zwrot nienależnie pobranego wynagrodzenia. Kwotę żądania ustalono na 241 706 zł. TVP dała Beacie Fido tydzień na zwrócenie nienależnie pobranej kwoty wynagrodzenia.

Czytaj więcej

TVP żąda blisko 242 tysięcy złotych od gwiazdy „Smoleńska”

Tomaszewski przez 8 lat był doradcą zarządu TVP, a stanowisko objął w 2016 roku. Jego pensja wynosiła 35 tys. zł brutto miesięcznie, a tylko w 2023 roku zarobił na umowach z TVP ok. pół mln złotych.

„Telewizja Polska S.A. w likwidacji skierowała kolejne już zawiadomienie do Prokuratury o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa, odnoszące się do zdarzeń z okresu sprawowania w Spółce funkcji prezesa zarządu przez Jacka Kurskiego” - przekazywały w środę wieczorem władze TVP.

Z opublikowanego na stronie Telewizji Publicznej komunikatu wynika, że „zawiadomienie dotyczy wieloletniego fikcyjnego zatrudniania pracownicy Beaty Fido, która w rzeczywistości pracy powierzonej jej w ramach umowy o pracę nie wykonywała, co przy zliczeniu wypłaconych jej wynagrodzeń za lata 2016-2023 spowodowało szkodę majątkową TVP w wysokości ponad 1,5 mln złotych”.

1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Franciszek zdecydował co dalej z abp. Markiem Jędraszewskim
Kraj
Leszek Miller: Sprawa Romanowskiego? Mogło dojść do prawniczego sabotażu
Kraj
Lawina wniosków o uchylenie immunitetów posłów PiS. W tle miesięcznice i sporny wieniec
Kraj
Pięć osób w szpitalu. W Lublinie autobus wjechał w przystanek
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Kraj
Joanna Ćwiek-Świdecka: Prezydent deklaruje weto w sprawie aborcji, koalicja szuka planu B