Reklama

Dzierżawski: Do czego służą ciała abortowanych dzieci

Rozmowa z Mariuszem Dzierżawskim, działaczem pro-life, założycielem Fundacji PRO – Prawo do Życia

Aktualizacja: 10.08.2016 22:09 Publikacja: 10.08.2016 19:57

Dzierżawski: Do czego służą ciała abortowanych dzieci

Foto: archiwum prywatne

Rzeczpospolita: Autorzy petycji do ministra zdrowia twierdzą, że jedyne dopuszczone przez resort obowiązkowe szczepionki m.in. przeciwko różyczce, ospie wietrznej i wirusowemu zapaleniu wątroby typu A zostały wytworzone „na bazie linii komórkowych pochodzących z ciał abortowanych dzieci". Co to znaczy?

Mariusz Dzierżawski: Badania nad tymi szczepionkami prowadzone były kilkadziesiąt lat temu, ale nawet jeśli te aborcje miały miejsce przed laty, to komórki namnażane przy produkcji szczepionek cały czas pochodzą z ciał zamordowanych dzieci. To jest traktowanie martwych ciał ludzkich jako surowca, co jest absolutnie niegodne i sprzeczne z naszą kulturą. To w ogóle bardzo poważny problem moralny – co się dzieje z ciałami abortowanych dzieci.

Są tu wyznaczone jakieś standardy?

Generalnie te ciała są utylizowane, bo to chyba najwłaściwsze słowo... Kiedyś film na ten temat nakręciła „Fronda". Okazało się, że trafiają one m.in. na wysypiska odpadów, gdzie wykorzystuje się je np. do produkcji różnych elementów betonowych. Na Zachodzie, ale również w Polsce, ciała te traktuje się absolutnie bez żadnego szacunku. Przypomnę choćby aferę, jaka wybuchła przed kilkoma laty w Wielkiej Brytanii. Okazało się wtedy, że ciała abortowanych dzieci są spalane, a uzyskane z tego ciepło wykorzystywane jest do ogrzewania szpitali.

Nikt nimi jednak nie handluje, bo handel ciałami ludzkimi jest przecież zabroniony.

Reklama
Reklama

Na razie tak, pytanie tylko, czy w ramach postępu cywilizacyjnego ktoś nie dojdzie niedługo do wniosku, że te zwłoki ludzkie mogą się jednak do czegoś przydać i handel abortowanymi ciałami dzieci zostanie zalegalizowany... Można przypomnieć skandal sprzed roku, gdy Stanami Zjednoczonymi wstrząsnęły nagrania, z których wynikało, że organizacja aborcyjna Planned Parenthood jednak czerpie zyski ze sprzedaży organów pochodzących z ciał abortowanych dzieci. Dzięki prowokacji dziennikarskiej prawda o tym procederze dotarła do milionów Amerykanów. Jednak aborterzy z Planned Parenthood uniknęli kary, gdyż dostali bardzo mocne wsparcie polityczne m.in. od prezydenta Baracka Obamy. Tłumaczyli się, że to wcale nie był handel, a kwoty, które dostawali za organy zabitych dzieci, to był tylko zwrot poniesionych przez nich kosztów.

Do czego wykorzystywane są te ciała?

Między innymi korzysta z nich przemysł kosmetyczny, który stosuje pochodzące z nich komórki macierzyste do produkcji rozmaitych preparatów, które mają niby działać odmładzająco. Całkiem niedawno jeden z koncernów kosmetycznych ogłosił, że wykorzystuje takie ciała do produkcji... kremów przeciwzmarszczkowych. Podobne sytuacje miały miejsce też w Polsce, gdzie za pomocą komórek pochodzących ze zwłok abortowanych dzieci chciano kiedyś leczyć alzheimera...

—rozmawiał Michał Płociński

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Kraj
Czeski RegioJet wycofuje się z przyznanych połączeń. Warszawa najbardziej dotknięta decyzją
Kraj
Warszawiacy zapłacą więcej za wywóz śmieci. „To zwykły powrót do starych stawek”
Kraj
Zielone światło dla polskiej elektrowni jądrowej i trzęsienie ziemi w PGE
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Kraj
Od stycznia nie będzie można wynająć lokalu komunalnego? Jedyna nadzieja w radnych
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama