Olbrzymie ilości – łącznie ponad 300 tys. flakonów, zawierających 10 tys. litrów podrabianych markowych perfum, skonfiskowali funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji (CBŚP) we wspólnej akcji z celnikami z Warszawy. Wszystko znajdowało się w nielegalnej rozlewni i w pięciu magazynach na Mazowszu - w powiatach grodziskim oraz pruszkowskim. To największa nielegalna fabryka perfum zlikwidowana przez policję w ostatnich latach.
- W różnych miejscowościach na Mazowszu zostało zatrzymanych w sumie 28 osób, z których 21 usłyszało zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, oraz dotyczące wprowadzania do obrotu artykułów z podrobionymi znakami towarowymi - mówi „Rzeczpospolitej” Agnieszka Hamelusz, rzeczniczka CBŚP.
Do pierwszego zatrzymania doszło podczas przeładunku towaru, kiedy policjanci ujęli na gorącym uczynku kuriera i osoby handlujące podróbkami.
Nielegalną rozlewnię śledczy odkryli w Milanówku, pod Warszawą.
- Znajdowały się tam plastikowe kanistry z perfumami, opatrzone nazwami producentów, a także fiolki i maszyny do napełniania flakonów – opowiada Agnieszka Hamelusz.