Budka podkreślił, że "dobiega końca demontaż instytucji, które gwarantują obywatelowi równość w starciu z państwem". - Stan spoczynku w 65. roku życia jest wymyślony po to, aby wyrzucić osoby doświadczone i wstawić osoby wskazane przez władzę. Będzie się to odbywało poprzez nową Krajową Radę Sądownictwa, która została upartyjniona - powiedział.
- Zaczęto od Trybunału Konstytucyjnego, później wyrzucono z sądów powszechnych niezależnych prezesów i wiceprezesów, następnie do Krajowej Rady Sądownictwa trafiło 15 osób wskazanych przez większość parlamentarną i teraz, na koniec, wzięto się za Sąd Najwyższy, organ, który orzeka o ważności wyborów - ocenił w programie Onet Rano Borys Budka.