Chłopiec sam poszedł w kierunku rzeki. Matka wezwała służby ratownicze, ale straży nie udało się uratować dziecka.

Strażacy apelują, aby nie wchodzić na zamarznięte jeziora, rzeki i stawy. Pokrywa lodowa jest już bardzo krucha i może się załamać. Apelują też do nauczycieli, by uświadamiali dzieciom grożące niebezpieczeństwo.