– Zażywam leki, które być może dają tego typu efekt, ale nie można ich łączyć z alkoholem, więc nie łączę – zapewnił po wczorajszej konwencji LiD Aleksander Kwaśniewski pytany o to, czy pił alkohol. To pytanie nie wywołało zresztą jego entuzjazmu. – Media sięgnęły bruku – powiedział.
Wcześniej były prezydent zaapelował do Jarosława Kaczyńskiego, Lecha Kaczyńskiego, Ludwika Dorna i Saby: –Nie idźcie drogą jednej partii.
Jego wystąpienie wzbudziło podejrzenia dziennikarzy obserwujących wczorajszą konwencję LiD w Szczecinie. Były prezydent mówił bardzo wolno, momentami niewyraźnie, czuć było od niego alkohol. Dziennikarz Radia Zet, który wchodził do zamku razem z prezydentem, był świadkiem, jak ten, zagadnięty przez mężczyznę grającego na gitarze, bełkotliwie mamrotał: – Graj, graj, graj.
Nad dyspozycją byłego prezydenta zastanawiali się także polityczni konkurenci, którzy oglądali Kwaśniewskiego w telewizji. – Na dwoje babka wróżyła, ale zbyt świeżo to Kwaśniewski nie wyglądał – oceniał Sławomir Nitras z Platformy Obywatelskiej.
– Patrzyłam ze zdumieniem na to, jak prezydent był niedysponowany. Nie mam wątpliwości, że Aleksander Kwaśniewski był pod wpływem alkoholu – mówi Jolanta Szczypińska z PiS. Wątpliwości nie miał też Roman Giertych, lider LPR. – Ja już podczas debaty Kwaśniewski – Kaczyński miałem wrażenie, że prezydent Kwaśniewski coś wypił. To kolejny taki przypadek. Dlatego apelowałem do niego, żeby się „zaszył” albo szedł na odwyk.