Jeśli dziś nie stawi się w więzieniu, zacznie go szukać policja. Wojciech K. został aresztowany w 2003 roku. Sąd skazał go na sześć lat pozbawienia wolności za molestowanie nieletnich chórzystów.
Wkrótce wyszło na jaw, że K. jest nosicielem wirusa HIV. Pod koniec ubiegłego roku słupski Sąd Okręgowy zgodził się, by dla podratowania zdrowia na pół roku opuścił mury więzienia w Czarnem.
W piątek K. miał się stawić w poznańskim Areszcie Śledczym. – Nie wiemy, co się z nim dzieje. Do dziś nie dał znaku życia – przyznał wczoraj po południu Kazimierz Różański, rzecznik aresztu.
Jeśli spóźni się do więzienia o trzy dni, jego czyn będzie traktowany jak wykroczenie. Grożą mu za to kary dyscyplinarne, na przykład czasowe pozbawienie prawa do paczek żywnościowych.
Dłuższa nieobecność zagrożona jest dodatkowym wyrokiem – do roku więzienia. Może mu także zaszkodzić w ubieganiu się o przedterminowe zwolnienie.