Drzymała chciał oszukać Wrocław?

Właściciel Groclinu przy podpisaniu umowy o fuzji ze Śląskiem przemilczał, że na majątku, który wnosi, ciąży hipoteka

Aktualizacja: 24.06.2008 08:13 Publikacja: 24.06.2008 06:22

fot. Maciej Kuczyński Prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz (z prawej) zerwał umowę o fuzji, gdy dowi

fot. Maciej Kuczyński Prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz (z prawej) zerwał umowę o fuzji, gdy dowiedział się, że interes ze Zbigniewem Drzymałą okazałby się skandalem. Na zdjęciu podczas podpisania wstępnej umowy między Śląskiem Wrocław a Groclinem w marcu tego roku

Foto: East News/SE

Umowę o fuzji podpisano 20 maja. Tymczasem po sześciu dniach do Wrocławia dotarła kluczowa informacja. Wynikało z niej, że biznesmen z Grodziska zataił, iż na nieruchomościach, które miało wykupić od niego miasto (jest właścicielem piłkarskiego klubu Śląsk Wrocław), ciąży wielomilionowa hipoteka.

„Rz” sprawdziła w księgach wieczystych w Grodzisku, że chodzi o ponad 9 mln zł, a wpis istnieje od czerwca zeszłego roku. To zabezpieczenie kredytu zaciągniętego w Banku Zachodnim WBK na dziesięć lat.

Za te nieruchomości Zbigniew Drzymała miał otrzymać od Wrocławia 20 mln zł. Transakcja była konieczna, bo ze względu na przepisy gmina Wrocław musiała być większościowym udziałowcem w spółce z Groclinem.

Jednak w połowie czerwca prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz niespodziewanie zdecydował o zerwaniu fuzji.

Ta sensacyjna decyzja nastąpiła w tajemniczych okolicznościach, w przeddzień podjęcia przez radę miejską uchwały o dokapitalizowaniu klubu 25 mln zł z budżetu miasta. Ta właśnie uchwała umożliwiała przekazanie pieniędzy Drzymale.

Zanim Dutkiewicz zdecydował się na ten radykalny krok, który mocno nadszarpnął wizerunek skutecznego polityka, zażądał jednomyślności radnych w sprawie fuzji. Na spotkaniu z szefami klubów wątpliwości mieli radni PO.

– Chodziło nam o zasadność przejmowania obiektów w Grodzisku i ich wycenę – wspomina Maciej Zieliński, radny PO i były koszykarz Śląska Wrocław. – Nikt nie miał pojęcia o tej hipotece. Gdybyśmy wiedzieli, że pan Drzymała chce nam sprzedać swe długi, na pewno byśmy go o to spytali na spotkaniu na początku czerwca. Radni na pewno by tego nie przeoczyli.

Decyzję, która wywołała burzę we Wrocławiu, Dutkiewicz tłumaczył ogólnikowo. – Były wątpliwości dotyczące wyceny majątku i zawodników – powtarzał, ale nie chciał zdradzić szczegółów.

Jerzy Pięta, rzecznik prasowy Groclinu, nie chce komentować faktu, że wycenę, w której ujawniono hipotekę, przekazano dopiero po podpisaniu umowy. – Nasi prawnicy pracują nad oficjalnym stanowiskiem w tej sprawie. Ogłosimy je w najbliższych dniach – ucina. I podkreśla, że wycena na potrzeby fuzji została sporządzona przez niezależnego rzeczoznawcę. – Niezwłocznie przekazaliśmy ją do Wrocławia – wyjaśnia Pięta.

„Rz” dotarła do dokumentu. Sporządzono go w dniu podpisania umowy. Drzymała nie przywiózł go do Wrocławia na uroczystość. Do urzędu dotarł pocztą. – Byliśmy zszokowani, bo oznaczało to, że zawiązujemy spółkę, która startowałaby z ogromnymi długami – mówi rzecznik prezydenta Marcin Garcarz. – Biznesmen nie poinformował również o wydzierżawieniu hotelu na wiele lat.

Dlaczego miasto na własną rękę nie sprawdziło stanu prawnego tych nieruchomości? – Czekaliśmy na wycenę z zaufaniem, jakim darzy się rzetelnego partnera – podkreśla Garcarz.

Zbigniew Drzymała chce dochodzić odszkodowania. Uważając, że fuzja jest faktem, a majowa umowa z Wrocławiem ma charakter ostateczny, wycofał drużynę z Pucharu UEFA, ulegając fanklubowi Śląska. Kibice, którym nie podobała się fuzja ich drużyny z zespołem z Grodziska, a przede wszystkim pucharowy start nowej drużyny załatwiony przy zielonym stoliku, zapowiadali urządzanie burd na każdym meczu we Wrocławiu. Groziło to zamknięciem stadionu i walkowerami.

Jak duże straty poniesie grodziski zespół z powodu wycofania go z rozgrywek UEFA? – Kwotę określimy, odnosząc się do poprzednich sezonów, kiedy graliśmy w pucharach – zaznacza Pięta.

Władze Wrocławia nie obawiają się procesu. – W umowie napisano, że wejdzie ona w życie pod pewnymi warunkami – mówi rzecznik prezydenta Dutkiewicza. – Jednym z nich są istotne zobowiązania finansowe, które mogłyby wyjść na jaw. Hipoteka jest istotną okolicznością.

Grodziski klub mimo fiaska negocjacji z Wrocławiem nie rezygnuje z planów. O fuzji rozmawia już z przedstawicielami Pogoni Szczecin.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora j.kalucki@rp.pl

Umowę o fuzji podpisano 20 maja. Tymczasem po sześciu dniach do Wrocławia dotarła kluczowa informacja. Wynikało z niej, że biznesmen z Grodziska zataił, iż na nieruchomościach, które miało wykupić od niego miasto (jest właścicielem piłkarskiego klubu Śląsk Wrocław), ciąży wielomilionowa hipoteka.

„Rz” sprawdziła w księgach wieczystych w Grodzisku, że chodzi o ponad 9 mln zł, a wpis istnieje od czerwca zeszłego roku. To zabezpieczenie kredytu zaciągniętego w Banku Zachodnim WBK na dziesięć lat.

Pozostało 87% artykułu
Kraj
Michał Kolanko: Gra o bezpieczeństwo w kampanii. Czy zadziała?
Kraj
Odszedł Bronek Misztal
Kraj
Kolejne ludzkie szczątki na terenie jednostki wojskowej w Rembertowie
Kraj
Załamanie pogody w weekend. Miejscami burze i grad
sądownictwo
Sąd Najwyższy ratuje Ewę Wrzosek. Prokurator może bezkarnie wynosić informacje ze śledztwa