O nałożenie na Ziobrę kary porządkowej wystąpiła do sądu sejmowa Komisja śledcza tzw. naciskowa. Zniecierpliwiona tym, że były minister nie dopełnił formalności i od ośmiu miesięcy nie podpisuje protokołów zeznań, jakie złożył przed sejmowymi śledczymi.
- Pan minister Ziobro unika podpisania protokołów, chociaż był do tego wzywany już kilkanaście razy - mówi "Rz" poseł Sebastian Karpiniuk, przewodniczący komisji naciskowej.
Komisja ponad dwa miesiące temu podjęła uchwałę o tym, by wystąpić do sądu z wnioskiem o ukaranie byłego ministra grzywną.
- We wniosku komisji jaki do nas wpłynął nie ma sugestii dotyczącej wysokości grzywny. Zgodnie z przepisem 285 kodeksu postępowania karnego maksymalna jej wysokość to 10 tys. złotych - wyjaśnia "Rz"sędzia Rajmund Chajneta, przewodniczący wydziału VIII karnego Sądu Okręgowego w Warszawie.
W poniedziałek sąd zdecyduje, czy Zbigniew Ziobro zostanie ukarany i jak wysoka będzie ewentualna grzywna.