Jarosław Kaczyński został pozwany za swoją wypowiedź podczas wiecu w Lublinie, gdzie mówił m.in. o prywatyzacji służby zdrowia, której - według niego - chce Komorowski. - Chodzi o to, by podstawą była publiczna służba zdrowia, tu jest ta zasadnicza różnica, kartka wyborcza wrzucona 20 (czerwca) jest albo za tym, albo za tym - powiedział.
[wyimek]Wygrałem proces i mogę powiedzieć z otwartą przyłbicą, że to kolejny dowód na to, że kłamstwo ma krótkie nogi - tak Bronisław Komorowski skomentował wyrok sądu. [/wyimek]
- Sprawa służby zdrowia, prywatna, sprywatyzowana - tak jak to chce mój główny polityczny konkurent - czy też publiczna; dla niektórych, zależna od portfela, czy dla wszystkich - mówił Kaczyński.
Sąd Okręgowy zakazał Jarosławowi Kaczyńskiemu rozpowszechniania informacji o tym, że Komorowski chce tej prywatyzacji. Prezes PiS musi opublikować oświadczenie w tej sprawie, które ma mieć formę płatnego ogłoszenia wyborczego wyemitowanego między pomiędzy 19- a 21. na antenie Programu Pierwszego TVP i TVN.
Warszawski sąd okręgowy orzekł, że Bronisław Komorowski opowiada się za komunalizacją, a nie prywatyzacją szpitali.