W nowym wydaniu „Uważam Rze" Jacek i Michał Karnowscy rozmawiają z bohaterem niedawnej „awantury" medialnej – Pawłem Kukizem, który wydał właśnie nowy album „Siła i honor". Piosenek z tej płyty, jak twierdzi, nie chcą emitować ani publiczne, ani komercyjne stacje radiowe.

O przesłaniu albumu mówi m. in.: „Powstaje jakaś chora sytuacja, w której – czy to umyślnie, czy przez ignorancję – robi się z Polaków głównych sprawców złych rzeczy. Na przykład mówiąc o Jedwabnem, nie rozpatruje się zbrodni pod kątem zezwierzęcenia bandyt-ów, którym – podejrzewam – obojętne było wówczas, kogo zarżną i okradną, ale w kategorii »„zbrodni polskiej na narodzie żydowskim"«.

W 2007 r. Kukiz wspierał PO, by potem radykalnie z nią zerwać. Dlaczego? „To dojrzewało, ale przełamało się po 10 kwietnia 2010 r." – odpowiada. Smoleńsk był kluczowy „nawet nie ze względu na to, kto zginął, ale dlatego, że państwo polskie spadło w ruski las, w błoto. I co? I nic! To jest dowód na taką słabość państwa, że nie mam wątpliwości, iż obce służby mogą z nim robić, co tylko chcą".