- Nie mam telewizora, więc reklamy z panem Olbrychskim nie widziałem. Ale jest coś w haśle, które krąży w Internecie: „Głosowałem na Donka, głosowałem na Bronka, i została mi teraz tylko Biedronka". (...)
Zabawne, że pan Olbrychski kojarzony najbardziej jako Azja Tuhajbejowicz jest dzisiaj przedstawicielem polskości. Pokolenie Olbrychskiego ma problem opóźnionego odcinania kuponów od swojego nazwiska. To samo pokolenie blokuje młodszym wejście w sferę zawodową. Oni zrobili nazwisko w czasach, kiedy nie dało się go spieniężyć. Od lat 90., nawet ci najstarsi już o lasce, próbują w pośpiechu spieniężyć swoje nazwisko. Redbad Klijnstra w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej
Zarząd Stop Wyzyskowi Biedronka napisał do Daniela Olbrychskiego list nie tylko ze względu na udział aktora w kampanii reklamującej polską żywność w Biedronce, ale także z powodu
wywiadu, którego Olbrychski udzielił tygodnikowi „Wprost”. Aktor zadeklarował w nim: „ta reklama wyszła naprzeciw moim oczekiwaniom prywatnym, upodobaniom kulinarnym, bo polska żywność smakuje mi najbardziej. W zasadzie w tej reklamie nie gram, tylko mówię prawdę”.
„Problem w tym, że sieć sklepów Biedronka, sprzedając tę polską żywność, wsławiła się planowym wyzyskiem tysięcy pracujących w ich sklepach Polaków, a także polskich producentów zaopatrujących sklepy Biedronka, kilku z nich wręcz zbankrutowało na skutek nieuczciwych praktyk zarządu tej firmy” - pisze w liście do Olbrychskiego stowarzyszenie Stop Wyzyskowi Biedronka. Przytacza wyroki sądowe sprzed kilku lat uznające właściciela sieci Biedronka za winnego m.in. niewypłacania pracownikom wynagrodzenia za nadgodziny oraz zmuszania przez 10 lat kobiet do pracy w warunkach rażąco naruszających zasady BHP.