Grzegorz Schetyna narzekał w rozmowie z Moniką Olejnik w Radio Zet na degenerację kampanii referendalnej, która jego zdaniem z dyskusji nad problemami miasta przerodziła się w polityczny spór.
- zaczęło się od dyskusji o Warszawie, jej problemach, a teraz jest czysta, polityczna wojna i to referendum ma twarz Jarosława Kaczyńskiego, to dzisiaj wszyscy widzimy. - powiedział.
Dodał przy tym, że partie stojące za pomysłem referendum łączą tylko "złe emocje" w stosunku do Hanny Gronkiewicz-Waltz, nie oferują zaś konstruktywnych rozwiązań.
- Gdyby ci ludzie siedzący za stołem i atakujący prezydenta, panią prezydent Gronkiewicz-Waltz mieliby wskazać ze swojego grona kandydata na prezydenta Warszawy, oczywiście by tego nie zrobili. To jest koalicja, która może zniszczyć, może przywrócić, ale niczego nie zbuduje. - powiedział Schetyna.
Polityk PO wyjaśnił też, dlaczego prezydent Warszawy została wybrana niedawno na szefową warszawskiej Platformy. Chodziło o "symboliczne wsparcie".