Zdaniem Marka Sawickiego rosyjski zakaz importu żywności łamie zasady obowiązujące każdego członka WTO. Jak tłumaczył dziś rano w TOK FM minister, dopiero od dzisiaj Polska może ubiegać się o rozwiązanie tej kwestii w obrębie organizacji.
- Uważamy, że Rosja zarówno w sprawie embarga wobec Polski, jak i embarga wobec UE złamała wszelkie rygory prawa międzynarodowego. Nie mogliśmy tego wcześniej przygotować, bo mieliśmy tylko doniesienia medialne. Dopiero wczoraj pierwsze oficjalne pismo z Rosji wpłynęło do Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa - powiedział Sawicki. Dodał, że dekret prezydenta Rosji nakładający embargo to jedynie dokument wewnętrzny, który nie dawał podstawy do wytoczenia procesu.
Prace nad pozwem mają zacząć się od jutra i ma w nich uczestniczyć - oprócz ministerstwa rolnictwa - także MSZ i resort gospodarki.
Mimo możliwych strat dla gopodarki, rozszerzenie rosyjskiego embarga na żywność nie tylko z Polski, ale i z całej UE może paradoksalnie wyjść naszemu krajowi na dobre. W ten sposób bowiem wymusi szybszą reakcje pozostałych państw członkowskich Unii.