Reklama

Grabarczyk: Minister sprawiedliwości? To moje marzenie

Skład nowego rządu powinien być gotowy już w przyszłym tygodniu - mówi wicemarszałek Sejmu. I przyznaję, że chciałby zostać szefem resortu sprawiedliwości.

Publikacja: 12.09.2014 11:42

Cezary Grabarczyk

Cezary Grabarczyk

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Były minister infrastruktury odniósł się w ten sposób do doniesień "Rzeczpospolitej" o tym, że w rządzie prawdopodobnie zostanie wicepremierem i zastąpi Marka Biernackiego na czele ministerstwa sprawiedliwości. Grabarczyk w wywiadzie w radiowej Jedynce podkreślił, że już dawno marzyło mu się to stanowisko .

- To było moje marzenie, nie ukrywam, 7 lat temu, ale ówczesny prezes Rady Ministrów Donald Tusk desygnowany na funkcję szefa rządu zaproponował cięższą zbroję, przyjąłem ją i przez pełną kadencję pełniłem funkcję ministra infrastruktury, łączyłem wówczas trzy wcześniej niezależnie funkcjonujące resorty - powiedział - Jak będzie tym razem, zobaczymy - dodał.

Grabarczyk zaprzeczył ponadto, jakoby stał na czele "spółdzielni", najbardziej wpływowej frakcji w PO.

- Nie ma takiej spółdzielni. Tak naprawdę jest taki bardzo szeroki nurt w Platformie, który zawsze konsekwentnie wspiera lidera Platformy. Do niedawna to był Donald Tusk, już za chwilę będzie to pani Ewa Kopacz w nowej roli prawdopodobnie - podkreślił wiceszef PO. Lecz przyznał, że ten "szeroki nurt" jest kluczem do sprawnego funkcjonowania rządu.

- Tylko w taki sposób, gdy tworzymy takie bardzo silne jądro w Platformie, daleko od skrzydeł można realizować wielkie projekty. Część takich projektów udało nam się w ramach koalicji z Polskim Stronnictwem Ludowym zrealizować - powiedział.

Reklama
Reklama

Grabarczyk podkreślił również, że jest zdecydowanie przeciwny zmianom we władzach PO w obecnym momencie, bo jego zdaniem wewnętrzna rywalizacja tylko partii zaszkodzi, co pokazały poprzednie wybory przewodniczącego.

- To był taki moment, kiedy Platformie zaczęły trochę obniżać się sondaże. Nie chcemy drugi raz popełniać tego błędu, dlatego też większość wypowiadających się na posiedzeniu zarządu krajowego opowiedziała się za przełożeniem tych wyborów wewnętrznych na późniejszy termin, bezpośrednio po wyborach parlamentarnych - stwierdził polityk.

Były minister infrastruktury odniósł się w ten sposób do doniesień "Rzeczpospolitej" o tym, że w rządzie prawdopodobnie zostanie wicepremierem i zastąpi Marka Biernackiego na czele ministerstwa sprawiedliwości. Grabarczyk w wywiadzie w radiowej Jedynce podkreślił, że już dawno marzyło mu się to stanowisko .

- To było moje marzenie, nie ukrywam, 7 lat temu, ale ówczesny prezes Rady Ministrów Donald Tusk desygnowany na funkcję szefa rządu zaproponował cięższą zbroję, przyjąłem ją i przez pełną kadencję pełniłem funkcję ministra infrastruktury, łączyłem wówczas trzy wcześniej niezależnie funkcjonujące resorty - powiedział - Jak będzie tym razem, zobaczymy - dodał.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Ujawniono dwa drony na Mazowszu. Służby szukały też pod Warszawą
Kraj
Highline Warsaw otwarte. Zwiedziliśmy taras na Varso Tower. Zupełnie nowa perspektywa stolicy
Kraj
Nocna prohibicja w Warszawie. Aktywiści proszą ministra Kierwińskiego o użycie wpływów
Kraj
Prawie 100 mln zł dla Warszawy. Wielkie dofinansowanie na zielony transport i infrastrukturę społeczną
Reklama
Reklama