O ile Kopacz była krytykowana głównie za to, że w sesji z jej udziałem pojawiły się reklamy ubrań, w których wystąpiła, to byłej wicepremier w rządzie Donalda Tuska, dostaje się głównie za treść rozmowy.

- Niedawno numerolożka postawiła mi horoskop z daty urodzenia. Jestem Wodnikiem. Powiedziała, że wszystko w moim życiu dzieje się w sposób bardzo naturalny dzięki mojej dobrej pracy. Ta pani nic o mnie nie wiedziała, a wszystko się zgadzało, nawet daty. Ten horoskop usłyszałam, kiedy byłam w złym momencie. I on mnie podbudował. (...) Mój mąż jest zodiakalnym Baranem i zawsze musi postawić na swoim - wyznaje Bieńkowska.

Podczas rozmowy dziennikarka wróży komisarz z ręki. Ta reaguje zaskakującym wyznaniem. - O, dziękuję, bardzo lubię wróżby i horoskopy, poprawiają mi humor. Zwłaszcza, że ten numerologiczny usłyszałam, kiedy byłam w złym momencie. I on mnie podbudował - stwierdza polityk.

Nie mniej interesująca jest polityczna część rozmowy. Bieńkowska przekonuje, że nie dostała wskazówek, jak przygotować się do starań o funkcję komisarza. - Wprawdzie usiłowałam się dowiedzieć wcześniej, jak wyglądały wysłuchania poprzednich polskich komisarzy, ale nikt nie odpowiedział mi precyzyjnie na to pytanie - ujawnia Bieńkowska.

Jej zdaniem wypadła świetnie. - Zaraz po przesłuchaniu odebrałam entuzjastyczne gratulacje i recenzje, że moje wystąpienie było świetne. Tak też zostało przedstawione w zagranicznych mediach. I tak chcę o tym dalej myśleć. Choć potem nagle się okazało, że być może nie było tak super, a niektóre osoby rozkręciły całą kampanię w polskich mediach, przedstawiając to zupełnie inaczej i bardzo krytycznie wobec mnie, i warto dodać, że były to osoby, które w dzień po wysłuchaniu w samolocie z Brukseli do Polski chwaliły mnie na cały głos, że to najlepsze wysłuchanie, jakie słyszały. Dostałam więc jeszcze jedną nauczkę, i to smutne, że od osób, którym w jakimś sensie zaufałam i liczyłam na bliską współpracę w nowym miejscu. Natomiast koleżanka, czeska komisarz, zapytała: „Ile ty się uczyłaś do tych przesłuchań, bo byłaś najlepsza z nas wszystkich?"Odparłam: „A wiesz, jak wtedy w Polsce huczało na mój temat?" - relacjonuje Bieńkowska.