Reklama

Konstytucyjny finał kampanii

W sondażach traci prezydent, a zyskuje Paweł Kukiz. Ale ten tydzień będzie sprzyjał Bronisławowi Komorowskiemu.

Aktualizacja: 03.05.2015 21:22 Publikacja: 03.05.2015 21:09

Konstytucyjny finał kampanii

Foto: PAP, Tomasz Gzell

Niemal wszyscy kandydaci na prezydenta przy okazji rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja wzmacniali przekaz swych kampanii.

Bronisława Komorowski w przemówieniu nawiązywał do tematyki bezpieczeństwa i zagrożenia ze Wschodu. – Niedługo, 9 maja, plac Czerwony w Moskwie znów zamieni się w plac Pancerny. Znów będą tam prężyły muskuły te dywizje, które niedawno na oczach świata i na naszych polskich oczach dokonały agresji na sąsiednią Ukrainę – mówił podczas uroczystości na placu Zamkowym w Warszawie.

Mówiąc o historycznej konstytucji, która miała zapobiec rozbiorom, nawiązywał do swojego hasła wyborczego. – Wielki projekt modernizacyjny upadł w wyniku braku zgody wewnętrznej i braku siły do zapewnienia bezpieczeństwa naszych granic – przeknywał. Prezydent zapewniał, że „mądrzejsi o ich (naszych przodków – red.) bolesne doświadczenie klęski", możemy przeciwdziałać zagrożeniu. Wspominał o sojuszu z NATO i członkostwie w Unii Europejskiej, a także o modernizacji armii i bezpieczeństwie energetycznym. – Pamiętajmy zatem, że nasza umiejętność porozumiewania się i współpracy dzisiaj, oznacza nasze bezpieczeństwo jutro. Kto odrzuca zgodę i współpracę, szkodzi polskiemu bezpieczeństwu, szkodzi Polsce – przekonywał.

Jako gość radiowej Jedynki o zmianach obecnej konstytucji nie chciał mówić. – Lepiej koncentrować się na tym, żeby w ramach obowiązujących przepisów konstytucji, w ramach tego ustroju, który jest, po prostu doskonalić relacje między prezydentem, rządem, prezydentem, parlamentem i tędy chyba jest bezpieczniejsza dla Polski droga – mówił i przypominał, że nie wszyscy prezydenci toczyli wojnę z rządem.

Konkurenci głowy państwa skupili się na przedstawianiu propozycji zmian w ustawie zasadniczej. Janusz Palikot do dotychczas głoszonych pomysłów wypowiedzenia konkordatu i likwidacji Senatu dorzucił propozycję uzależnienia liczby posłów od frekwencji wyborczej. – Jeśli 100 proc. uprawnionych pójdzie do wyborów, w Sejmie znajdzie się 460 posłów. Jeżeli 50 proc. – 230 posłów. W ten sposób mobilizujemy polityków do wprowadzania zmian ułatwiających branie udziału w głosowaniu i zachęcania Polaków do głosowania – przekonywał.

Reklama
Reklama

O konieczności wzmocnienia inicjatywy ustawodawczej prezydenta w konstytucji mówił kandydat PSL Adam Jarubas. Podkreślał również konieczność przyjęcia ustaw chroniących polską ziemię i polskie lasy. Kampania ludowców nie tylko w hasłach była próbą konfrontacji z PiS. Jarubas był bowiem w Zakopanem, podobnie jak Andrzej Duda.

Kandydatowi PiS towarzyszyła jego żona. Jak informowaliśmy w „Rzeczpospolitej", będzie ona do końca kampanii ocieplać jego wizerunek. Sztabowcom PiS zależało, by Duda zaprezentował swoją wizję konstytucji w regionie słynącym z pielęgnowania tradycyjnych wartości. – Należy w konstytucji bardziej gwarantować i akcentować naszą suwerenność – podkreślał.

Zauważył, że obecną konstytucję tworzyło pokolenie wychowane w czasach, gdy Polska była „w radzieckiej strefie wpływów". – Obecnie do życia politycznego wchodzą ludzie, którzy w czasach komunistycznych byli dziećmi i patrzą na świat innymi oczami niż ich ojcowie i dziadkowie – mówił.

Duda mocno akcentował postulaty głoszone przez PiS w ramach tzw. pakietu demokratycznego: większe prawa dla opozycji w Sejmie i zakaz odrzucania obywatelskich projektów w pierwszym czytaniu. Nowością jest postulat obowiązkowego referendum w sytuacji, gdy zostałoby zebranych co najmniej milion podpisów.

Wielu obserwatorów odebrało to jako ukłon w stronę wyborców Pawła Kukiza, który zyskuje w opublikowanych w ostatnich dniach sondażach IBRiS dla Polskiego Radia (z 7 do 8 proc.) i TNS Polska dla TVP (z 6 do 11 proc.). Wzrost jego notowań może jednak budzić niepokój w sztabie prezydenta, który w obu badaniach po raz pierwszy spadł poniżej 40 proc. (39 proc.).

Głowę państwa mogą jednak premiować uroczystości rocznicy zakończenia II wojny światowej zaplanowane na dzień przed ciszą wyborczą. Nieoficjalnie wiadomo też o konwencji kończącej kampanię, która odbyłaby się w Sopocie. Podobny akcent planuje też sztab Dudy. Jak wynika z naszych informacji, PiS wypuści też spot, w którym frontalnie zaatakuje przekaz o bezpieczeństwie będący fundamentem kampanii prezydenta.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Patronat Rzeczpospolitej
Wrocław mówi „HejTY Reaguj!” – prawie 6 tysięcy młodych ludzi przeciw mowie nienawiści w Hali Stulecia
Kraj
Blokował nocną prohibicję. Sam donosi o libacjach, bójkach i hałasie. Jaki ma cel?
Kraj
Kryzys oświaty w Warszawie. Brakuje 3 tys. nauczycieli. Najgorzej jest w podstawówkach
Kraj
Rafał Trzaskowski stracił władzę w Warszawie. „Nie boją się go nawet urzędnicy”
Reklama
Reklama