Odpowiedź jest w rękach Waszyngtonu - twierdzi w dzisiejszym wydaniu “Rzeczpospolita”.
W ostatnich miesiącach między Warszawą i Waszyngtonem doszło do kilku spektakularnych gestów. Na dwa tygodnie przed pierwszą turą wyborów rząd rozstrzygnął na korzyść Amerykanów najważniejszych od ćwierć wieku kontrakt na modernizację armii: w sprawie budowy systemu obrony powietrznej. A w weekend okazało się, że Pentagon wyśle do naszego kraju ciężkie uzbrojenie.
Ale jak pisze gazeta, nie ma pewności, czy nawet w takiej atmosferze amerykańskie władze przekażą polskim śledczym informacje, kto zamieścił w ub.r. słynne nagrania na serwerze Dropbox. Z sygnałów, jakie otrzymała "Rzeczpospolita" wynika, że "Waszyngton jest gotowy do udzielenia pomocy prawnej w tej sprawie" , a sam Dropbox w przeszłości był otwarty na współpracę z Departamentem Sprawiedliwości. Ale to informacje nieoficjalne.
Afera podsłuchowa miała znaczący, być może decydujący wpływ na wynik wyborów prezydenckich. Ale skutki tego dopiero stopniowo poznajemy. Powoli rysuje się obraz składu kancelarii nowej głowy państwa. Jak pisze "Rzeczpospolita", wbrew oczekiwaniom wielu działaczy PiS, niekonieczne zostanie ona obsadzona z klucza partyjnego. Ważne stanowisko może w niej natomiast zająć Małgorzata Sadurska, znana z konserwatywnych, ideologicznych poglądów.
"Gazeta Wyborcza" przeprowadza, nie pierwszy w ostatnich tygodniach, atak na Pawła Kukiza. Tym razem chodzi o jego poglądy na rozwój wydarzeń na Ukrainie, określane mianem "fobii".