Osoby zbliżone do rodziny potwierdziły w rozmowie z wp.pl, że chodzi o wnuka Lecha Wałęsy. Zaznaczają jednak, że "sprawa najprawdopodobniej miała inny przebieg, niż podały to w pierwszej chwili media."

Mężczyzna od czwartku przebywał w policyjnym areszcie w Gdańsku. W piątek został przesłuchany. 19-latkowi postawiono zarzut popełnienia przestępstwa z artykułu 157, czyli spowodowanie obrażeń ciała na czas powyżej 7 dni. Za ten czyn grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

Policjanci mieli doprowadzić podejrzanego do prokuratury Gdańsk-Śródmieście i tam miała zapaść decyzja odnośnie tego, jaki środek zapobiegawczy zostanie zastosowany.

W czwartek serwis niezależna.pl poinformował o aresztowaniu przez policję wnuka Lecha Wałęsy. W środę wieczorem 19-latek miał dopuścić się ataku nożem na byłą konkubinę i zranić ją w nogę.