Reklama
Rozwiń

Chrabota: Kogo posłucha Trump?

Od tygodni płyną od moich przyjaciół z Waszyngtonu sprzeczne komunikaty. Jedni rozpaczają, mówią o końcu świata i kompletnej deprawacji Ameryki. Inni, przeciwnie, wyczekują pierwszych miesięcy po inauguracji prezydentury Trumpa z zaciekawieniem. Faktycznie, rzadko spotykam się z entuzjazmem, tak charakterystycznym po wyborze Baracka Obamy. Zadeklarowanych entuzjastów nie ma. Więcej jest takich, którzy wierzą, że Trump to nowe otwarcie, wyrwanie się z kręgu niemożności, w które zabrnęła administracja poprzednika.

Aktualizacja: 20.01.2017 08:31 Publikacja: 19.01.2017 17:55

Chrabota: Kogo posłucha Trump?

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

O przewadze Trumpa nad Clinton przekonywał mnie osobiście Rudy Giuliani, który nie tylko zna miliardera od trzydziestu lat, ale na dodatek trudno było dopatrzyć się w jego słowach jakiejś nieszczerości.

Pozytywne komentarze płyną z kręgów polonijnych. Trump spotkał się z przedstawicielami Polonii. Wyraził podziw, docenił. Obiecał, że zniesie wizy. Dużo, mało? – Na pewno w jakimś stopniu wydajemy mu się sojusznikami – przekonują polonusi. Polityczne ostrze kieruje przecież w inną stronę, przeciw Meksykanom, Chińczykom i muzułmanom. Obama co prawda był z Chicago, ale trudno go posądzić o jakieś cieplejsze relacje z tamtejszymi Polakami. Jackowo to wciąż ksenofobia – tłumaczą przedstawiciele świeżej emigracji ze wschodniego wybrzeża. – Do Jackowa lepiej trafia Trump. Większość głosowała właśnie na niego... Znam Jackowo. Nie będę podejmował dyskusji.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Kraj
Awaria na stacji Warszawa Praga. Poranne zakłócenia na torach
Materiał Promocyjny
CPK buduje terminal przyszłości
Kraj
Anulowany wyrok znanego działacza opozycyjnego
Kraj
Czy Polacy chcą sankcji na Izrael? Sondaż nie pozostawia wątpliwości
Kraj
Rafał Trzaskowski o propozycji Karola Nawrockiego: Niech się pan Karol tłumaczy