Z tego powodu utrudnienia na trasie trwały kilka godzin. Policja kierowała samochody na objazdy.
Do karambolu doszło tuż po północy na 89 kilometrze autostrady w kierunku Poznania, na wysokości Trzciela, podczas gęstej mgły.
Brało w nim udział sześć pojazdów: pięć osobowych i jeden ciężarowy. Dwie osoby zginęły na miejscu, a dwie kolejne trafiły do szpitala.
Jak tłumaczył w TVN24 Szymon Winnicki ze straży pożarnej w Międzyrzeczy ofiary były zakleszczone w jednym z aut osobowych.
Ratownicy po wyciągnięciu ich z pojazdu rozpoczęli akcję ratunkową, ale nie powiodła się, lekarz stwierdził zgon. Trzecia osoba z tego auta trafiła do szpitala, podobnie jak kierowca innego samochodu osobowego. Nie ma zagrożenia dla ich życia.