Wieczorem prezydent Warszawy wydała specjalne oświadczenie. To reakcja na informacje medialne w sprawie wszczęcia postępowania przez Prokuraturę Okręgową Warszawa – Praga w sprawie przyjęcia w nieustalonym miejscu w 2008 roku korzyści majątkowej w kwocie 2,5 mln zł przez funkcjonariusza publicznego w osobie prezydenta Warszawy lub jego zastępcy. Zawiadomienie w tej sprawie złożył Jan Śpiewak, ze Stowarzyszenia Miasto Jest Nasze.
W swoim oświadczeniu prezydent stolicy podkreśla, że dzięki działaniom kierowanego przez nią urzędu po ponad 13 latach od decyzji prezydenta Lecha Kaczyńskiego z dnia 17 września 2003 roku o ustanowieniu użytkowania wieczystego działki położonej w Warszawie przy ul. Kinowej/Al. Waszyngtona/Al. Stanów Zjednoczonych na rzecz reaktywowanej przedwojennej spółki, udało się ostatecznie ten temat rozwiązać na korzyść Warszawy.
"Po licznych postępowaniach administracyjnych i sądowych, finalnie Sąd Okręgowy w Warszawie w 2016 roku stwierdził nieważność umowy sprzedaży praw i roszczeń zawartej w 2000 roku. W związku z tym miasto nie musi zwracać tej nieruchomości ani wypłacać za nią odszkodowania" – podkreśla Gronkiewicz-Waltz.
Prezydent Warszawy dodaje, że te fakty wprost przeczą logice przyjętej w zawiadomieniu Jana Śpiewaka, który twierdzi, iż działała na szkodę Warszawy. "Twierdzenia zawarte w tym zawiadomieniu oraz wielokrotnie podawane w dniu dzisiejszym w przestrzeni medialnej, jakobym przyjęła korzyść majątkową, noszą cechy bezprawnego zniesławienia mojej osoby" – pisze prezydent stolicy.
Jej zdaniem Jan Śpiewak, składając zawiadomienie o rzekomym popełnieniu przez nią przestępstwa, jako jedyne źródło swojej wiedzy wskazał publikację Roberta Prystroma, która w przestrzeni publicznej znajduje się od listopada 2015 roku, ale wcześniej nie wywołała żadnego zainteresowania mediów, ani organów ściągania.