Aktualizacja: 15.06.2017 07:07 Publikacja: 13.06.2017 10:54
Adolf Nowaczyński
Foto: Wikimedia Commons
Kornel Makuszyński
Foto: Wikimedia Commons
Irena Pannenkowa
Foto: Wikimedia Commons
Dziennikarze są jak apostołowie, podkreślał biskup, powinni być wychowawcami narodu: „cucić obojętnych, ośmielać zalękłych i jednoczyć idących samopas”. Stanisław Stroński zaprosił do współpracy publicystów, redaktorów i profesorów różnych specjalności, którzy gwarantowali, że powstanie pismo nie tylko na wysokim poziomie, ale i bardzo aktualne, gorące, „cucące obojętnych”. Liczył na talent i wykształcenie autorów, a przede wszystkim na walkę o wspólną wizję odradzającego się państwa. Choć był specjalistą od średniowiecznej poezji francuskiej, doskonale się czuł się w roli publicysty, a później i polityka, chętnie wchodził w bieżące spory, i to ostro. Gazeta, której naczelny nieustannie atakował Piłsudskiego i jego obóz, płaciła za to ingerencjami cenzorskimi i – dosłownie – grzywnami.
Prokuratura we Wrocławiu wszczęła śledztwo dotyczące nieprawidłowości finansowych w Centrum im. Willy’ego Brandt...
W narracji rosyjskiej zmienił się język opisu zwycięstwa w II wojnie światowej: z oddania hołdu poległym i uczcz...
Kilkadziesiąt najważniejszych europejskich think tanków spotka się w Warszawie i Toruniu, aby rozmawiać o przysz...
W trakcie ekshumacji prowadzonej w Puźnikach w Ukrainie naukowcy wydobyli szczątki co najmniej 42 osób – podało...
Tymczasowy pomnik polskich ofiar nie zostanie odsłonięty w 80. rocznicę zakończenia II wojny światowej. „Rzeczpo...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas