Adam Bodnar zwraca uwagę na przypadek kursującego z Katowic do Słupska pociągu TLK "Gwarek", który głośnym echem odbił się w mediach w połowie czerwca 2019 r. Zmarł w nim pasażer, co spowodowało trzygodzinny postój w Pleszewie. Potem doszło do awarii sieci trakcyjnej, wskutek czego pociąg utknął na kolejne godziny w Rogoźnie. Z powodu upału ludzie, w tym kierowniczka pociągu, tracili przytomność - konieczna była interwencja służb medycznych. Straż pożarna schładzała wodą perony i rozdawała wodę pasażerom, wśród których było wiele dzieci i osób starszych jadących nad morze do uzdrowisk.