Od 10 lat przed sądami toczy się sprawa o uznanie statusu konsumenta w przypadku mężczyzny, który był wytrawnym inwestorem na rynku finansowym. Pan X postanowił zagrać na platformie Forex. Umowę z bankiem zawarł jako osoba prywatna, choć jednocześnie był specjalistą prowadzącym profesjonalną działalność związaną z rynkiem finansowym i walutowym. Zresztą jako prezes swojej spółki zawierał równolegle identyczne transakcje. W ciągu nieco ponad roku zawarł 60 transakcji (zlecenia telefoniczne), w sumie na ponad miliard zł. W większości przynosiły zyski - pan X zarobił ponad 3 mln zł. Jednak po dwóch latach karta się odwróciła.