Do ataku na Pryłuki doszło kilka godzin po tym, jak w czasie rozmowy telefonicznej Władimira Putina z Donaldem Trumpem przywódca Rosji zapowiedział, że Moskwa dokona odwetu za ukraiński atak na rosyjskie lotniska wojskowe.
Putin nawiązał do operacji „Pajęczyna”, w której – w ataku dronów FPV przetransportowanych w pobliże rosyjskich lotnisk wojskowych w ciężarówkach – zniszczonych i uszkodzonych zostało, według różnych źródeł, od 20 do 41 rosyjskich samolotów wojskowych, w tym bombowców strategicznych.
Pryłuki: Komendant straży pożarnej stracił żonę, córkę i rocznego wnuka
W ataku na Pryłuki rosyjskie drony atakowały budynki mieszkalne w tym, jak się okazało, dom lokalnego komendanta straży pożarnej.
Czytaj więcej
Amerykańscy urzędnicy szacują, że 10 rosyjskich samolotów bojowych zostało zniszczonych w ataku d...
Jak poinformował szef MSW Ukrainy Ihor Kłymenko, rodzina komendanta zginęła w ataku. Stracił on żonę, córkę, która była funkcjonariuszem policji i jej rocznego syna. Komendant, w momencie ataku, kierował działaniami straży pożarnej walczącej z pożarami wywołanymi atakiem dronów na miasto – wynika z wpisu Kłymenki w serwisie Telegram.