Śmigłowiec z Putinem ostrzelany w obwodzie kurskim? „To była kremlowska mistyfikacja”

Twierdzenia, że ​​śmigłowiec prezydenta Rosji Władimira Putina był „w epicentrum” ukraińskiego ataku dronów w obwodzie kurskim, miały być sfabrykowane przez Kreml – donosi „The Moscow Times”, powołując się na cztery rosyjskie źródła rządowe.

Publikacja: 31.05.2025 09:34

Władimir Putin odwiedza budowaną elektrownię jądrową Kursk-II w obwodzie kurskim w Rosji. Zdjęcia do

Władimir Putin odwiedza budowaną elektrownię jądrową Kursk-II w obwodzie kurskim w Rosji. Zdjęcia dostarczone przez służby prasowe Kremla

Foto: Kremlin.ru/Handout via Reuters

Śmigłowiec, którym Putin wybrał się 21 maja do obwodu kurskiego – po raz pierwszy od czasu, jak rosyjski resort obrony poinformował o „całkowitym wyzwoleniu” tego terytorium – miał zostać ostrzelany przez ukraińskie drony. 

„I dokładnie tak to zaprojektował Kreml” - twierdzi „The Moscow Times”. Według urzędników, z którymi rozmawiali dziennikarze, „nikt nigdy nie pozwoliłby na to”, a bezpieczeństwo Putina w żadnym momencie nie było zagrożone.  Choć obwód kurski wciąż jest regularnie celem ukraińskich ataków, urzędnicy przekazali dziennikowi „The Moscow Times”, że bezpieczeństwo Putina było zapewnione „na najwyższym szczeblu”. Wszyscy rozmówcy wypowiadali się pod warunkiem zachowania anonimowości. 

Czytaj więcej

Gierasimow pochwalił się Putinowi sukcesem. Przy okazji przyznał to, o czym Rosja dotąd milczała

Rozmówcy „The Moscow Times”: Putin zademonstrował gotowość do ponoszenia ryzyka. To była inscenizacja

Plan ten – według rozmówców "Moscow Times" – miał na celu zademonstrowanie gotowości Putina do „osobistego ryzykowania życiem” podczas wykonywania swoich obowiązków i miał złagodzić niezadowolenie społeczeństwa. „Rosjanie, moi drodzy, spójrzcie. Sam prezydent Putin cierpi, ryzykuje własnym życiem. Wasze problemy to drobiazgi. Musicie zacisnąć zęby i wytrzymać” - tak jeden z rosyjskich urzędników opisał zamierzony efekt tego planu. 

Resort obrony wykorzystał państwowe media do rozpowszechnienia sensacyjnej informacji, że prezydencki śmigłowiec miał „znajdować się w epicentrum potężnego ataku wrogich dronów”. Ale w tę podróż nie zaproszono ani kremlowskiej prasy, ani zwykłego zespołu profesjonalnych operatorów kamer. Według dwóch źródeł mających wiedzę o wizycie, filmowaniem zajęły się inne osoby, w tym co najmniej jeden oficer ochrony.

Czytaj więcej

Putin w mundurze w rejonie walk. Wydał rozkaz rosyjskim żołnierzom

Podróż Putina odbywała się jednak w ścisłej tajemnicy i została nagłośniona dopiero po jego powrocie do Moskwy. Jeden z dziennikarzy prokremlowskiej gazety „Kommiersant”, wieloletni członek kremlowskiego środowiska prasowego, również wspomniał o domniemanym ataku na śmigłowiec Putina w swojej relacji z podróży. Ale – jak dowiedział się „The Moscow Times”  –  dziennikarz ten nie był w Kursku, a jego artykuł opierał się na relacjach z drugiej ręki i nie ujawniał wyraźnie jego nieobecności. Zauważył jedynie, że widział „ukraińskie drony wojskowe na nagraniach wideo”.

Różnicę można było zauważyć w oficjalnym nagraniu opublikowanym przez Kreml, w którym brakowało wysokiej jakości dźwięku i obrazu, typowych dla nagrań wydarzeń z udziałem prezydenta. - Wszystko jest tutaj inne – powiedział operator rosyjskiej telewizji państwowej, który na prośbę „The Moscow Times” przeanalizował nagranie. Prosił o zachowanie anonimowości. - Kamera szarpie i trzęsie się - nie tylko w budowanej elektrowni Kursk-II, ale także podczas spotkań z pełniącym obowiązki gubernatora regionu i wolontariuszami. Dźwięk jest nagrywany za pomocą zewnętrznego mikrofonu kamery, co oznacza, że ​​nie jest wystarczająco czysty i często występuje szum tła – powiedział.

Prezydent Rosji Władimir Putin w mundurze podczas wizyty w obwodzie kurskim

Prezydent Rosji Władimir Putin w mundurze podczas wizyty w obwodzie kurskim

Foto: Kremlin.ru/Handout via REUTERS

Jak wygląda ochrona Putina podczas wyjazdów?

Prawdziwa ochrona prezydenta jest o wiele bardziej rozbudowana, niż pozwala się to zobaczyć na oficjalnych nagraniach. Podróże Putina są planowane z miesięcznym wyprzedzeniem, a personel ochrony szczegółowo sprawdza każdą możliwą lokalizację i trasę. Zawsze są przygotowane scenariusze na różne ewentualności. Każda podróż angażuje setki funkcjonariuszy z różnych agencji, w tym z Federalnej Służby Bezpieczeństwa. Aby ukryć ruchy Putina, równoległymi trasami wysyła się zapasowe kolumny samochodów, specjalistyczny sprzęt i samoloty-przynęty. - Putin podróżuje tak tajnie, że nawet funkcjonariusze wywiadu często nie wiedzą, gdzie dokładnie się znajduje – powiedział Witalij Briżaty, były oficer prezydenckiej ochrony, który opuścił Rosję po inwazji na Ukrainę. –  On nie ufa nawet swoim ludziom służbom bezpieczeństwa. Ufa tylko swojemu wewnętrznemu kręgowi – ​​dodał.

Putin nigdy nie lata sam, zwłaszcza w pobliżu stref walk. Nawet w „cywilnych” podróżach niezwiązanych z wojną, samolotowi prezydenckiemu zwykle towarzyszą myśliwce wojskowe. - Gdyby to wszystko wydarzyło się naprawdę, prezydent nie byłby zagrożony tylko przez wrogie drony. Istniało realne niebezpieczeństwo, że jego śmigłowiec mógł zostać przypadkowo zestrzelony przez rosyjską obronę przeciwlotniczą – powiedział jeden z rosyjskich urzędników.

Również ekspert wojskowy Iwan Stupak, były oficer rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa, uważa, że gdyby rzeczywiście doszło do ostrzału prezydenckiego śmigłowca, byłaby to porażka służb, a odpowiedzialni za to oficerowie powinni zostać zwolnieni. Jego zdaniem był to skoordynowany występ medialny, który przynosi korzyści wielu instytucjom jednocześnie. Putin jawi się jako nieustraszony, niemal heroiczny przywódca, a służby bezpieczeństwa są chwalone za działanie w niezwykle niebezpiecznych warunkach.

Śmigłowiec, którym Putin wybrał się 21 maja do obwodu kurskiego – po raz pierwszy od czasu, jak rosyjski resort obrony poinformował o „całkowitym wyzwoleniu” tego terytorium – miał zostać ostrzelany przez ukraińskie drony. 

„I dokładnie tak to zaprojektował Kreml” - twierdzi „The Moscow Times”. Według urzędników, z którymi rozmawiali dziennikarze, „nikt nigdy nie pozwoliłby na to”, a bezpieczeństwo Putina w żadnym momencie nie było zagrożone.  Choć obwód kurski wciąż jest regularnie celem ukraińskich ataków, urzędnicy przekazali dziennikowi „The Moscow Times”, że bezpieczeństwo Putina było zapewnione „na najwyższym szczeblu”. Wszyscy rozmówcy wypowiadali się pod warunkiem zachowania anonimowości. 

Pozostało jeszcze 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1194
Materiał Promocyjny
VI Krajowe Dni Pola Bratoszewice 2025
Konflikty zbrojne
Izrael zaatakował punkt pomocy humanitarnej w Strefie Gazy. Są ofiary
Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1193
Konflikty zbrojne
Ołeksandr Usyk ostrzega młodzież przed podstępem ze strony rosyjskich służb
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
Konflikty zbrojne
Waszyngton rozumie Moskwę. Wysłannik Trumpa uznaje rosyjskie obawy za uzasadnione
Materiał Promocyjny
Pogodny dzień. Wiatr we włosach. Dookoła woda po horyzont