Rosyjskie czołgi próbowały dotrzeć do granicy obwodu ługańskiego

W ciągu doby Rosjanie przeprowadzili na terytorium obwodu ługańskiego trzy zmasowane ostrzały artyleryjskie, dwa ostrzały z użyciem moździerzy oraz trzy natarcia czołgów na pozycje zajmowane przez ukraińskie siły zbrojne - poinformował gubernator obwodu ługańskiego, Serhij Haidai.

Publikacja: 25.07.2022 09:05

Ukraińscy żołnierze na linii frontu

Ukraińscy żołnierze na linii frontu

Foto: AFP

Z wpisu Haidaia na Facebooku wynika, że wszystkie próby osiągnięcia granic obwodu ługańskiego przez rosyjskie czołgi, zostały odparte.

"Okupanci nie porzucają swoich zamiarów dotyczących rozwinięcia ataku na największe miasta w obwodzie donieckim, ale obecnie utknęli w naszym obwodzie. Umierają nie widząc sąsiedniego obwodu. Atakują z kilku kierunków na raz, próbują rozproszyć naszą obronę. To się nie sprawdza. 24 lipca znów się wycofali ponosząc straty" - napisał Haidai na Facebooku.

Gubernator obwodu ługańskiego sprecyzował, że natarcie rosyjskich czołgów miało miejsce w sektorach Werchniokamianka-Werchniokamiańskie, Biłohoriwka-Werchniokamiańskie i Werchniokamiańskie-Iwano-Darjiwka.

Rosjanie, po zajęciu Siewierodoniecka i Lisiczańska kontrolują niemal całe terytorium obwodu ługańskiego

Jak napisał Haidai na wszystkich tych kierunkach Rosjanie nie byli w stanie posunąć się naprzód i ponieśli straty.

Gubernator obwodu ługańskiego napisał też, że wróg uderzał też na tereny mieszkalne z powietrza, a także ostrzeliwał je z artylerii, wyrzutni rakiet i dronów.

"Szósty miesiąc obwód ługański opiera się rosyjskiej inwazji. Rosjanie przygotowywali się na krótką wojnę i szybką kapitulację Ukrainy, ale po ponad 150 dniach najpierw zajęli Biłohoriwkę, próbując poprawić swoją sytuację taktyczną, a potem się z niej wycofali. To nie jest coś o czym 'druga największa armia świata' marzyła. Siły Zbrojne Ukrainy pokrzyżowały ich ambitne zamiary" - napisał Haidai.

Czytaj więcej

CNN potwierdził nazwisko jednego z Amerykanów, który zginął w Donbasie

Rosjanie, po zajęciu Siewierodoniecka i Lisiczańska kontrolują niemal całe terytorium obwodu ługańskiego, ale nie dotarli jak dotąd do granic obwodu. Bitwa o Donbas trwa na Ukrainie od połowy kwietnia.

Z wpisu Haidaia na Facebooku wynika, że wszystkie próby osiągnięcia granic obwodu ługańskiego przez rosyjskie czołgi, zostały odparte.

"Okupanci nie porzucają swoich zamiarów dotyczących rozwinięcia ataku na największe miasta w obwodzie donieckim, ale obecnie utknęli w naszym obwodzie. Umierają nie widząc sąsiedniego obwodu. Atakują z kilku kierunków na raz, próbują rozproszyć naszą obronę. To się nie sprawdza. 24 lipca znów się wycofali ponosząc straty" - napisał Haidai na Facebooku.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Mobilizacja na Ukrainie. Wojsko czeka na tych, którzy wyjechali za granicę
Konflikty zbrojne
Departament Stanu potwierdza. Rakiety dalekiego zasięgu na Ukrainie na polecenie Joe Bidena
Konflikty zbrojne
Komisja Europejska szykuje 14. pakiet sankcji. Kary dla przewoźników ropy i broni
Konflikty zbrojne
Prof. Andrzej Zybertowicz: Polska w Nuclear Sharing? W tym przypadku Rosja ma powody, żeby się niepokoić
Konflikty zbrojne
Ukraina zaatakowała Rosję rakietami dalekiego zasięgu. USA wysłały je "w tajemnicy"