SBU o przechwyconej rozmowie poinformowała na Telegramie.
- Zdecydowałem! Teraz mam wartę o (godzinie) czwartej i jakoś złamię nogę na schodach. Nie mogę tato, już się trzęsę. Strasznie się trzęsę. Nie mogę ku*** tu zostać - miał powiedzieć rosyjski żołnierz, stacjonujący w obwodzie charkowskim.
„Ojciec wojskowego cieszył się w rozmowie z perspektywy powrotu syna, ale kiedy później oddzwonił i dowiedział się, że jego syn nie był w stanie niczego złamać, udzielił mu cennej rady” - opisuje SBU.
- Owijasz rękę ręcznikiem lub szmatą, moczysz, idziesz do rogu i uderzasz ręką w kant (ściany - red.). I to nie boli tak bardzo, a kość pęka – miał się podzielić życiową mądrością ojciec żołnierza.
„Bardzo dobra rada - im więcej okupantów się »przełamie«, tym szybciej nasi obrońcy poradzą sobie z walką z resztą, dzięki czemu Ukraina zwycięży!” - skomentowała Służba Bezpieczeństwa Ukrainy.