Rozmówca Reutera podkreślił, że sankcje nałożone we wtorek na pięć firm z Chin w związku z ich wsparciem dla rosyjskiej armii i przemysłu obronnego dotyczą "określonych firm, a nie rządu".
USA ostrzegały wcześniej Chiny przed konsekwencjami, w tym sankcjami, w przypadku zaoferowania przez Pekin materialnego wsparcia dla działań wojennych prowadzonych przez Rosję.
Czytaj więcej
- To nie gwarantuje bezpieczeństwa. To nawet nie gwarantuje, że wróg tam nie wróci - mówił o odwrocie Rosjan z Wyspy Węży prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, w swoim wieczornym wystąpieniu.
- Chiny nie dostarczają materialnego wsparcia (Rosji) - zapewnił przedstawiciel administracji Bidena w rozmowie z Reuterem. - Nie zauważyliśmy, aby Chińska Republika Ludowa angażowała się w obchodzenie (sankcji) lub dostarczanie sprzętu wojskowego Rosji - dodał pragnący zachować anonimowość urzędnik.
Pekin deklarował, że nie dostarcza pomocy wojskowej ani Rosji, ani Ukrainie
Chiny nie potępiły inwazji Rosji na Ukrainę i krytykowały politykę sankcji wobec Rosji. Pekin deklarował, że nie dostarcza pomocy wojskowej ani Rosji, ani Ukrainie, ale "podejmie niezbędne środki", aby chronić praw swoich firm.
W kontekście wojny na Ukrainie Chiny opowiadają się publicznie za zawieszeniem broni, ale jednocześnie podkreślają, że rozwiązanie konfliktu musi uwzględniać interesy wszystkich jego stron.
Na nieco ponad dwa tygodnie przed rozpoczęciem przez Rosję wojny na Ukrainie, Chiny i Rosja ogłosiły "bezgraniczne" partnerstwo i zobowiązały się do współpracy przeciwko Zachodowi.