Na liście osób, którym Rosja zakazała wjazdu na swoje terytorium, jest m.in. William Hague, były minister spraw zagranicznych i lider opozycyjnej Partii Konserwatywnej.
Na czarnej liście nie ma natomiast urodzonego w Rosji barona prasowego Jewgienija Lebiediewa, któremu w 2020 roku królowa, na wniosek Borisa Johnsona, nadała tytuł barona.
Lebiediew otrzymał szlachectwo za zasługi dla Wielkiej Brytanii jako współwłaściciel dzienników „The Evening Standard” i „Independent”, a także za działalność charytatywną. Tym samym Lebiediew automatycznie stał się członkiem izby Lordów.
Bliskie związki Lebiediewa z Johnsonem wzbudziły kontrowersje, ponieważ ojciec Rosjanina, Aleksander, otwarcie przyznaje, że był agentem KGB.
Lebiediew potępił działania Rosji na Ukrainie.