- Siły Zbrojne Ukrainy kontynuują działania na rzecz wyzwolenia obwodu charkowskiego. Ale w Donbasie okupanci próbują zwiększyć presję. Jest piekło i to nie przesada - powiedział Zełenski, wymieniając „brutalne i absolutnie bezsensowne bombardowanie Siewierodoniecka”, gdzie „w ciągu jednego dnia było 12 zabitych i dziesiątki rannych”.

Zełenski wspomniał też o rosyjskich uderzeniach w obwodzie czernihowskim, „w szczególności straszliwy cios na Desnę” (zginęło tam ośmiu cywilów), „ciągłe ataki w obwodzie odeskim, na miasta centralnej Ukrainy”. - Donbas jest całkowicie zniszczony - powiedział ukraiński prezydent, zwracając uwagę, że z militarnego punktu widzenia takie ataki nie mają sensu.

- To celowa i zbrodnicza próba zabicia jak największej liczby Ukraińców. (Chcą) zniszczyć jak najwięcej domów, obiektów socjalnych i przedsiębiorstw - mówił, podkreślając, że „to kwalifikuje się jako ludobójstwo narodu ukraińskiego, za które okupanci z pewnością zostaną postawieni przed sądem”. Wspomniał w tym kontekście o trwającym w Kijowie procesie 21-letniego rosyjskiego żołnierza Wadima Sziszimarina, który jest oskarżony o zabójstwo 62-letniego cywila.

Czytaj więcej

Rosyjskie media państwowe milczą w sprawie procesu 21-letniego żołnierza

- Pierwszy proces na Ukrainie przeciwko rosyjskiemu zbrodniarzowi wojennemu już się rozpoczął. A skończy się to pełnym przywróceniem sprawiedliwości w międzynarodowym trybunale. Jestem tego pewien - powiedział Zełenski.