Denisowa powiedziała, że osoby nieletnie znajdują się wśród 1,2 mln obywateli Ukrainy, którzy zostali deportowani do Rosji - jak podaje Kijów - wbrew ich woli.
Kreml nie odpowiedział jak dotąd na pytanie agencji Reutera o te doniesienia.
Moskwa konsekwentnie podaje, że jej działania militarne nie są wymierzone w cywilów. Według Rosji udziela ona jedynie pomocy humanitarnej tym obywatelom Ukrainy, którzy z własnej woli chcą wyjechać do Rosji.
Czytaj więcej
W Kijowie w piątek ruszył pierwszy od początku wojny proces rosyjskiego żołnierza oskarżonego o zbrodnie wojenne.
- Kiedy nasze dzieci są zabierane, niszczą naszą tożsamość narodową, pozbawiają nasz kraj przyszłości - mówiła Denisowa na antenie ukraińskiej telewizji.