Aktualizacja: 01.06.2018 14:02 Publikacja: 01.06.2018 13:58
Foto: AFP
Ale to jest typowe dla Zidane’a, który zawsze chodził swoimi drogami, był krnąbrnym dzieckiem imigrantów z Algierii. Musiał bić się o swoje w dzielnicy Marsylii - Castellanes, wśród bloków, zamieszkałych przez takich jak on biednych przybyszów, aż po latach stał się bohaterem narodowym Francji.
Kiedy w roku 1998 Francja zdobyła na stadionie w St Denis tytuł mistrza świata, a w finałowym meczu z Brazylią Zidane wbił dwie bramki Brazylii, jego wizerunek i nazwisko wyświetlono na Łuku Triumfalnym. Stał się najpopularniejszym człowiekiem Francji, przyjmowanym poza kolejnością w Pałacu Elizejskim.
Śmiejemy się z Viktora Orbána, a potem ogłaszamy, że to my jesteśmy krajem, od którego inni w Europie oczekują p...
Prywatne pragnienie odwetu po cichu staje się jednym z najważniejszych programów politycznych. To w Polsce numer...
Nie, wyborców PiS zapewne ta historia nie oburzy. Znaczna część prawicowego elektoratu wszak chętniej kupi bajec...
Gdy Friedrich Merz był przywódcą opozycji, zapowiadał się dla Polski i flanki wschodniej na wymarzonego kandydat...
Matura w czasach sztucznej inteligencji. Przy takiej dostępności urządzeń ułatwiających ściąganie warto zacząć r...
Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas